Wiosenne przesilenie

Czasu na odpoczynek nie zabrakło, jednak wytchnienia wystarczyło na dwa dni. Od wczoraj Młody z gorączką i kaszlący na mokro. Zdążyliśmy spędzić fajny piątek na placu zabaw z koleżanką i sobotę pełną spacerów i odwiedzania naszych ulubionych zakątków (9 km zrobione).

I nie wiadomo, czy to przez zdradliwą zimno-ciepłą pogodę, czy przez kaszlące i smarkające wszędzie dzieci, ale trzeba było Młodego zostawić na niedzielę w domu. Także plany na ten dzień wzięły w łeb, udało się tylko babskie spotkanie z mamą i żoną brata. Ich syn też kaszlący i z katarem, także nie ma lekko. Musimy jakoś przetrwać wiosenne przesilenie. Dziś stan podgorączkowy trwa, szkoła poszła w odstawkę, ale nadrabiamy przysłany już cały zestaw zadań. Dużo tego, niby tylko 5 lekcji, a masa ćwiczeń i czytania do przerobienia.

Na plus niespodzianka z firmy meblarskiej. Przyjechał monter, by zawiesić kolejne korpusy i choć czekamy na blat i deski boczne, to prace trwają 👍

40 myśli w temacie “Wiosenne przesilenie

  1. katasza 30 marca 2022 / 12:25

    Ostatnio dużo ludzi choruje.
    Zadań do domu wydaje mi się sporo jak na pierwszą klasę… Chociaż jeśli inne dzieci to robiły w szkole, to w porządku, gorzej, jak zadań domowych się za dużo zbiera.

    Polubienie

    • Mysza w sieci 31 marca 2022 / 07:05

      To były zadania ze szkoły, domowe na szczęście mają dwa razy w tygodniu i na miarę możliwości 🙂 Z choróbskami gorzej, wczoraj córka koleżanki z gorączką i zapaleniem ucha do pielęgniarki w szkole trafiła. Syn koleżanki chodzi kaszlący, nasz zresztą też jeszcze nie w pełni zdrowy. Dookoła ludzie już bez masek, a wielu na wiosnę smarka i kaszle. A to alergie, a to inne choroby. Jak tu syna uchować, który ma tendencje do łapania wirusów i oskrzelowe problemy..

      Polubienie

  2. Alex. 30 marca 2022 / 09:08

    Przykład idzie od rodziców przede wszystkim, my już czytamy młodemu wiersze i bajki, choć ma dopiero cztery miesiące i choć nie zawsze go to interesuje to mam poczucie, że pasję do czytania buduję się od najmłodszych lat 🙂

    Polubienie

    • Mysza w sieci 30 marca 2022 / 12:30

      Popieram takie podejście 🙂 Wprawdzie zaczynałam od śpiewania kołysanek, ale książeczki też szybko i u nas się znalazły. Mały zresztą sam chętnie po nie sięgał, a gdy zaczął słuchać treści bardzo się wczuwał w historyjki. Teraz codziennie domaga się bajki, a potem czyta swoje książki. Maciuś też się przy Was wciągnie 🙂

      Polubienie

  3. Facetka 29 marca 2022 / 12:22

    Jak sięgnę pamięcią, ja jaki dzieciak zawsze na wiosnę i jesień byłam chora. Moje dzieciaki jakoś wydają się jeszcze zdrowe (oby nie chorowali)
    Super, że pracę w kuchni idą naprzód!

    Polubienie

    • Mysza w sieci 29 marca 2022 / 22:31

      Powoli, ale grunt że wreszcie idą 🙂 Ja ponoć niewiele chorowałam, jakieś dziecięce zakaźne przeszłam, a tak dopiero nabyta alergia osłabia mnie skutecznie, co wiosnę. Trzymam kciuki za zdrowie Twych dzieci i Twoje jak najbardziej też!

      Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 29 marca 2022 / 18:32

      Bywa, niestety! Dziękuję w imieniu Młodego i naszym, bo te choróbska i dorosłym dają się we znaki..

      Polubienie

  4. sagula 28 marca 2022 / 21:31

    Jak ja się cieszę, że już nie muszę maleństwem się martwić, bo dzieci duże.

    Polubienie

    • Mysza w sieci 28 marca 2022 / 23:10

      Dużymi chyba też się mamy trochę martwią? Choć wiadomo, że większe bardziej o siebie zadbają i z wieloma sprawami sobie poradzą..

      Polubienie

      • sagula 28 marca 2022 / 23:14

        Oczywiście, że tak, ale to już są zupełnie inne zmartwienia.

        Polubienie

      • sagula 28 marca 2022 / 23:28

        Różnica jest też w tym, że teraz dzieci mają wszystko na zawołanie, a kiedyś tak nie było.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 28 marca 2022 / 23:34

        Moje tylko czasami jakiś drobiazg dostaje, gdy tego chce. Głównie coś do jedzenia. A tak co do rzeczy uczymy go cierpliwości, odkładania pieniędzy na większy cel. A na prezenty musi poczekać, są szczególne, od święta, nie co chwilę i na co dzień.

        Polubienie

      • sagula 28 marca 2022 / 23:36

        Bardzo rozsądne podejście. Dzieci dostają wiele, a za chwilę się nudzą.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 28 marca 2022 / 23:42

        I łatwo można wpaść w taką spiralę uzależnienia od dostawania i materialistycznego podejścia. Dziecko musi z czasem poznać wartość pieniądza, rzeczy jakie można za nie kupić i tego, że to wszystko nie jest najważniejsze.

        Polubione przez 1 osoba

      • sagula 28 marca 2022 / 23:44

        Dawniej dzieci nie miały wiele zabawek, ale dzieciństwo miały takie, że będą wspominały inne dzieci z podwórka, Teraz nie widać tego.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 28 marca 2022 / 23:48

        Są i podwórkowe zabawy (naszemu wystarczy piłka i kumple), tylko na tym etapie to rodzice muszą też chcieć z dzieckiem wychodzić do innych dzieci. Mam znajomych, którzy wolą dom i swoje towarzystwo, ich dzieci rzadko są na placu zabaw. Ja też nie miałam zbyt wielu zabawek, nie były tak ważne gdy koleżanek i kolegów nie brakowało.

        Polubienie

      • sagula 28 marca 2022 / 23:50

        Ja pamiętam czasy, że rodzice nie bali się wysłać dzieci na podwórka, a one się bawiły po swojemu. Ale wówczas to były inne czasy.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 29 marca 2022 / 06:24

        Tak, było bezpieczniej, ludzie mieli do siebie więcej szacunku. Było mniej agresji, ale i mniej samochodów na drogach i nie było takich różnic materialnych. Większość dzieci nie miała zabawek, którymi się przechwalała dzięki czemu „być” było ważniejsze od „mieć”.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 29 marca 2022 / 10:08

        Mogłoby być tak dalej.. Przynajmniej pod względem bezpieczeństwa. Wtedy i chętniej by się dziecko samo na dwór puściło.

        Polubienie

      • sagula 29 marca 2022 / 10:10

        Tak jest, bo ja też nie widzę już dzieci na podwórkach, a mam pod balkonem zielony plac.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 29 marca 2022 / 10:24

        U nas dzieci na osiedlowych placach nie brakuje, ale fakt, że bezpieczniej kiedy są pod nadzorem..

        Polubione przez 1 osoba

  5. annapisze19 28 marca 2022 / 20:23

    Straszą załamaniem pogody. Deszcz by się przydał, ale nocą, w dzień powinno być pięknie i słonecznie, czyż nie? Zdradliwe jednak to wiosenne słonko z towarzyszącym wiatrem. A na gardło też dobry Tymsal do psikania, sprawdzony. Zdrówka dla MK! I dla Was, rodziców, oczywiście też 😘

    Polubienie

    • Mysza w sieci 28 marca 2022 / 23:06

      Dziękuję Aniu, bardzo to zdrówko potrzebne i dla Was go wzajemnie dużo życzę 🙂 I ja jestem za tym, żeby nocą sobie padało, za dnia tego słońca potrzeba zwłaszcza po zimie.. O Tymsalu nie słyszałam, poczytam co tam ma w składzie, bo że działa to już wiem od Ciebie 🙂 Uściski!

      Polubione przez 1 osoba

  6. Alex. 28 marca 2022 / 17:54

    Ta wczesna wiosna ma to do siebie, że rozpieszcza pięknym słoneczkiem, ale też nie oszczędza chorób. Ja w weekend pokusiłam się o pyszne lody, ale to chyba było ciut za wcześnie bo gardło dziś pobolewa 😀
    Bardzo dużo tych obowiązków szkolnych teraz, jakby dzieci poza szkołą nie miały już życia, a najbardziej ze wszystkiego irytuje mnie zadawanie ćwiczeń, czy lektur na czas ferii, to jest wręcz bezczelność nauczycieli.

    Polubienie

    • Mysza w sieci 28 marca 2022 / 18:11

      U nas było obowiązkowe czytanie 15 minut dziennie przez cały czas ferii i na święta też. Mam wrażenie, że przez ten obowiązek Mały mniej chętnie sięga po książki.. Pracy maluchy też mają dużo i z roku na rok będzie coraz trudniejsza. Oby to jakoś poszło, bo ja też się stresuję 😉 A z tej wiosennej radości i poczucia pseudo-ciepła, dużo przeziębień i przewianej głowy. Na gardło i migdały polecam szybko psikać Tantum verde w tej wzmocnionej wersji. Czyni cuda i to nie reklama, a doświadczenie własne 🙂

      Polubienie

      • Alex. 29 marca 2022 / 17:55

        To prawda, takie podejście zniechęca dzieciaki do czytania również w dorosłym życiu, gdyż książka staje się obowiązkiem, a nie przyjemnością.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 29 marca 2022 / 22:37

        Próbuję jakoś przełamać podejście obowiązkowe.. Podsuwam Małemu fajne tytuły, kupuję gazetki z komiksami, które lubi. Często zaglądam z nim do biblioteki, żeby sam sobie coś do czytania wybrał. Zachęcam do notowania przeczytanych tytułów na Lubimyczytać (cieszy się, że ma już 7 książek na koncie;)) i sama daję przykład czytaniem..

        Polubienie

Dodaj komentarz