Nie ma lekko..upłynie jeszcze trochę czasu zanim dojdę do siebie. Lepiej mi się chodzi, mogę iść na dłuższy spacer ale nie mogę się przeforsować, bo wtedy zaczyna boleć.. Rana na zewnątrz goi się ładnie, ta w środku będzie się goić dużo dłużej. Czuję ją kiedy biorę Synka na ręce – jakby nie patrzeć 4,5 kilo to dla mnie jeszcze duży ciężar. Albo w nocy kiedy obracam się z jednej strony na drugą.
Samopoczucie jest jednak coraz lepsze, zwłaszcza kiedy uda mi się wziąć dłuższy prysznic i kiedy mam czas wklepać balsamy i olejki poprawiające wygląd skóry. Kiedy wypiorę i zmienię koszulki poplamione mlekiem, kiedy mogę ogarnąć trochę w pokoju czy przygotować obiad. Brzuszek jeszcze odstaje, ale za niego zamierzam się wziąć dopiero, gdy nic już nie będzie bolało, a i wtedy lepiej poczekać żeby nic nie naruszyć wewnątrz. Za to niezmiernie ucieszył mnie fakt, że nareszcie zmieściła mi się na palcu obrączka 🙂 A i pierścionek zaręczynowy powrócił na swoje miejsce.. Tęskno mi już było za tymi skarbami od Męża :* Zaczęłam też znowu jeździć samochodem, na razie na krótkie odległości, głównie do pobliskiego sklepu, ale dobre i to! Teraz jeszcze tylko, dla pełni zadowolenia, musi powrócić we mnie poczucie kobiecości i dobrego wyglądu.. Sexi teledysk Lenny’ego Kravitza rozbudził wyobraźnię.. do tego jest to muzycznie świetny kawałek, więc życzę miłego słuchania 🙂