Szczerbatek

W następnym roku przewiduję wzrost opłat za energię. Iluminacje bowiem sięgnęły nie tylko salonu, ale kuchni i sypialni również. I planuję niezmienność wystroju co najmniej do końca stycznia. Chyba potrzeba ocieplenia przestrzeni i dodania jej kolorów dopadła większość. Mnie w każdym razie intensywniej niż rok temu. Choinka też już ubrana i jak co roku walczyliśmy z częścią lampek, dokupując nowe, żeby jednak oświetlona była całość, a nie tylko po kawałku. Mały ponawieszał swoje prace ręczne, a ja postanowiłam dokupić trochę czerwonych dodatków. Kiedyś czerwony nie pasował do naszych brzoskwiniowych ścian, teraz szare aż się o to proszą.

Święta zapowiadają się zupełnie inne niż wszystkie, co nie znaczy przecież, że gorsze. Choć największym ich minusem będzie fakt, że nie da rady spędzić ich z całą rodziną. Cóż, mam nadzieję, że za rok się uda, a tymczasem grunt, że w ogóle będą i że będziemy razem. Razem przeżywaliśmy też wzniosłą chwilę w życiu Małego Księcia, który obecnie stał się księciem szczerbatym. Pierwszy ząb opuścił szczęśliwie jego szczękę i dumny Szczerbatek wrócił z przedszkola z zapakowanym szczelnie pakunkiem owiniętym chustką i gumką. Albowiem pakunek bezcenny, włożony pod poduszkę, przyniósł od Wróżki Zębuszki kasę – oby w przyszłości nie na aparat korekcyjny. Wypadnięcie było bezbolesne, proste i uprzejmie proszę żeby nowe zęby były łaskawe również prosto rosnąć.

Tymczasem w weekend delektowaliśmy się, oprócz ubierania choinki, wspólnym oglądaniem dwóch części Listów do M, które i synka momentami rozbawiały. Spacerem z całą rodziną, przy ściganiu Bratanka śmigającego na rowerku i Małego na hulajnodze. Zajadaniem się rybą domowej roboty, z kapustą kiszoną i chińszczyzną na wynos. Trafił się jeszcze niespodziankowy Jarmark Bożonarodzeniowy, którego miało nie być, a jednak był. Ale relacja z owego kolejnym razem. Teraz pora ogarnąć poniedziałek, bo po weekendzie zawsze jakoś się tak wszystkiego nazbiera.

36 myśli w temacie “Szczerbatek

  1. whengirltravels 18 grudnia 2020 / 17:44

    Śliczna, śliczna choinka! U mnie jeszcze nie ma, bo ktoś musiałby ją przywlec z garażu, a my, kaleki, nie możemy. Ale jak już będzie, to do końca stycznia na pewno. MK gubi ząbki? Jak te dzieci szybko rosną 🙂

    Polubienie

    • Mysza w sieci 18 grudnia 2020 / 20:06

      Za szybko! Na razie jeden ząbek, ale będą kolejne, potem wyrosną nowe, a wraz z nimi duży chłopak z mojego małego synka.. Mam nadzieję, że ktoś Wam tę choinkę przyniesie. Fajnie jakby była, choć powrót zdrowia ważniejszy. Trzymajcie się dzielnie 🤗

      Polubione przez 1 osoba

  2. stopociechblog 15 grudnia 2020 / 23:01

    Świąteczny nastrój już masz. Cieszcie oczy i starajcie się o szczęśliwe przeżycie świąt. Dzieci zawsze lubią ubierać choinkę. Moje też choć dorosłe są :-)))

    Polubienie

    • Mysza w sieci 16 grudnia 2020 / 10:44

      Też lubię ubierać choinkę 🙂 W ogóle uwielbiam ten świąteczny czas i już widzę, że za szybko umyka.. Połowa grudnia minęła i za tydzień już Wigilia! Miłego szykowania dla Ciebie i rodzinki 🌲🎅🌲

      Polubienie

      • stopociechblog 16 grudnia 2020 / 10:47

        Dziękuję Myszko😚

        Polubienie

      • Mysza w sieci 16 grudnia 2020 / 11:23

        Nie ma za co, wierzę że to będzie Wasz dobry czas 🙂🌲

        Polubienie

      • stopociechblog 16 grudnia 2020 / 11:26

        ❄❤👨‍👩‍👧

        Polubienie

  3. wilma47 15 grudnia 2020 / 21:41

    A wiesz, ze masz rację z tą tegoroczną chęcią doświetlania się i otaczaniem się kolorami.
    Sama sobie się dziwiłam, ze w tym roku balkon przybrałam kolorowymi lampkami a nie neutralnymi.
    Żeby nie było wedle powiedzenia „wieś tańczy i śpiewa” powiesiłam lampki tak, by z zewnątrz były mało widoczne, a dla mnie w tym roku ma być „na kolorowo”;)))).
    ps. utrata pierwszego ząbka dla Młodego jest tak ważne jak dla rodziców było pojawienie się tego pierwszego ząbka;).
    Serdeczności.

    Polubienie

    • Mysza w sieci 16 grudnia 2020 / 08:29

      Prawda, pierwszy mleczak rosnący przyjmowany był bardzo entuzjastycznie 🙂 Wypadający w sumie też i aż muszę sprawdzić, czy to czasem nie ten sam! Kolory teraz mile widziane, im ich więcej tym fajniej ale na pewno jest u Ciebie i przytulnie i z klasą:) Pozdrawiamy serdecznie!

      Polubienie

  4. agpela 15 grudnia 2020 / 07:53

    U nas choinka póki co kupiona i stoi na tarasie. Ubieramy żywą, w donicy, która wysadzamy później w ogrodzie. Dlatego aby nie trzymać za długo w cieple, wnosimy ją do domu przed sama wigilią. Ale dom dekoruję świątecznie ciut wcześniej. Też planuję rozświetlić wnętrza lampkami. Mam dość tej ciemnicy za oknem… Gdyby chociaż spadł śnieg… byłoby widniej…
    Choineczka Twoja śliczna 🙂

    Polubienie

    • Mysza w sieci 15 grudnia 2020 / 10:21

      Dziękuję, duży wkład w jej ubieranie miał synek i zauważam, że lubi decydować, co gdzie ma być zawieszone 🙂 U nas ogrodu brak, ale gdyby był też bym chciała mieć choinkę żywo-ogrodową. To chyba najlepsza metoda, bo tych drzewek z bloków, które lądują po świętach na śmietniku bardzo mi szkoda. Dlatego u nas od lat choinka sztuczna, może nie ma tyle uroku co żywa, ale nam się podoba. Miłego rozświetlania i świątecznego szykowania 🙂

      Polubienie

    • Mysza w sieci 15 grudnia 2020 / 10:09

      To fakt, u mnie tylko ta choinka przy akwarium i lapmion są na baterie. Reszta lampek na prąd i naliczyłam właśnie pięć wtyczek! 🤭 Pociesza mnie to, że raczej aż tak dużo nie pobierają. Chyba 😉

      Polubienie

  5. Pielęgnacyjny Zakątek 15 grudnia 2020 / 00:09

    To już doświadczacie wydarzeń z nowymi ząbkami. Mojej siostry dziecko, też właśnie przechodzi ten etap. Święta będą inne niż zwykle. Fakt, tym razem trochę w innej atmosferze, ale trzeba wydobyć z tego jakąś radość. Piękną macie choinkę, a ta bombka na środku jaka radosna.
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Polubienie

    • Mysza w sieci 15 grudnia 2020 / 09:49

      Właśnie coś dla mnie za szybko te etapy idą, mógłby czas tak nie pędzić i synek tak szybko nie rosnąć 😉 Bombkę dostaliśmy w prezencie, jest urocza. A w tym roku czerwonych mi brakuje, dokupiliśmy ceramicznego Mikołaja na Jarmarku. U Ciebie w Anglii jest w tym roku jarmark czy zrezygnowano przez epidemię? Dla siostry i jej dziecka życzę spokojnego przejścia przez etap szczerbaty 🙂 A Tobie miłego dnia i powodzenia na ten nowy tydzień 🍀 Pozdrowionka!

      Polubienie

  6. Królowa Karo 14 grudnia 2020 / 20:15

    U nas niestety zęby rosną swoim życiem – ale mam nadzieję, że w końcu się poukładają na swoje miejsca.
    Co zaś do choinki, u mnie standardowo stoi do 2 lutego, więc obawiam się czy w tym roku nie zatrzymam jej do Wielkanocy 🙂 Fakt faktem, potrzeba nam dobrego nastroju, nadziei i ciepła w tych dziwnych czasach.

    Polubienie

    • Mysza w sieci 14 grudnia 2020 / 20:53

      Postanowiłam nie martwić się zębami na zapas. Jakoś wielu wyrosły i to nawet proste, a kiedyś aparatów korekcyjnych nie było. Trzymam więc kciuki, żeby i Wam poukładały się tak, jak trzeba 🙂 Przez wiele lat choinka stała u mnie do końca lutego, w marcu już nie pasowała do wiosennej aury i nastroju. Teraz też niech roztacza swój urok tak długo, jak każdy potrzebuje.. Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  7. ms.blond 14 grudnia 2020 / 19:11

    Gratuluję pierwszego ząbka. U nas jak jeden wypadł tak stanęło. Kiedy reszta?

    Polubienie

    • Mysza w sieci 14 grudnia 2020 / 20:47

      Dziękujemy, myślałam że to jakoś idzie sukcesywnie, jeden za drugim 😉 Ale pewnie u każdego dziecka swoim trybem. Jak dla mnie, z racji wizualnej, najlepiej gdyby najpierw w miejsce dziury wyrastał nowy ząb i dopiero leciał kolejny.

      Polubienie

  8. fuscila 14 grudnia 2020 / 18:32

    Dawniej Wróżek zębuszek nie było! 😦 Fajne są te współczesne rytuały!
    Moje sprzątanie dopiero przede mną, ale problemu nie mam, bo tylko moje pięterko i kuchnię. Salon stoi zimą odłogiem, a gości się nie spodziewam, bo ja idę się gościć! ;-))))
    Możesz mi na maila puścić to zdjęcie krasnala z brodą w czerwonej czapeczce? Adres znajdziesz na mym blogu po lewej stronie! Byłabym wdzięczna! :-)))

    Polubienie

    • Mysza w sieci 14 grudnia 2020 / 20:44

      Ponoć wróżka jest amerykańska, ale co tam, grunt że kasę przynosi 😉 Jakbym miała możliwość sprzątać mniejszą powierzchnię, też bym to uczyniła. Choć i tak nie zamierzam się za bardzo naginać, gdyż jeszcze nie wiadomo gdzie na Święta wylądujemy. Zdjęcie krasnala jak najbardziej wyślę i to w lepszym oświetleniu. Domyślam się, że chodzi Ci o robótkę na szydełku 🙂 Krasnala dostaliśmy od Męża cioci, zrobiła własnoręcznie i co roku zdobi nam choinkę. A meila do Cię i tak miałam na dniach pisać 🙂

      Polubienie

  9. Zielonapirania 14 grudnia 2020 / 16:54

    No to rośnie dziecko, skoro już pierwsze ząbki gubi:) jak ten czas leci, chciałoby się westchnąć…
    Świąteczny czas tak spędzimy, jak go sobie zorganizujemy, więc działaj, ozdabiaj, oświetlaj, niech to będzie dla Was fajny czas, nawet jeśli w mniejszym gronie. Może przez to przedświąteczne zmęczenie będzie mniejsze:)

    Polubienie

    • Mysza w sieci 14 grudnia 2020 / 17:44

      Dla mnie Święta nigdy nie były czasem zmęczenia. Sprzątanie robiło się wprawdzie przed trochę większe, ale też nie jakieś szalone bo na bieżąco sprzątane było. Gdy mieszkałam u rodziców to tylko do stołu nakrywałam, a oni oboje pichcili i nie dawali dojść do kuchni. Potem jeździłam pomagać przy pierogach i do reszty znowu z kuchni wyganiali, choć zawsze nalegałam i zawsze chcę pomóc. Nie przegadasz 😉 A dziecię rośnie i czas leci zdecydowanie za szybko. Poproszę o spowolnienie:)

      Polubienie

  10. katasza 14 grudnia 2020 / 12:57

    Mnie w tym roku trochę kusi sprawienie sobie jakiejś malutkiej żywej choinki, ale sama nie wiem, dopiero od jutra mogę w ogóle wyjść się rozglądać. 😉
    A jak już coś udekoruję, to musi tak być do końca stycznia, na dwa tygodnie to się nie opłaca. 😀

    Polubienie

    • Mysza w sieci 14 grudnia 2020 / 13:08

      Tym bardziej trzeba uczcić takie wyjście czymś przyjemnym i miłym dla oka 🙂 Dla mnie też strojenie świąteczne na chwilę jest bez sensu, zresztą odbieram to jako ozdoby też na zimę i kiedyś do końca lutego ze mną były. Teraz Mąż oponuje, więc wytargowałam choć do końca stycznia termin 😉

      Polubienie

Dodaj komentarz