Przedświątecznie

Z racji kaszlowych efektów u Małego większość weekendu spędziliśmy w domu, na szczęście nie cały, bo gdy gorączki nie ma spacery mimo wszystko są wskazane.. Jednak ten domowy czas przydał się do przystrojenia wreszcie choinki, pomontowania łańcuchów na framugach i potworzenia świątecznych punktów świetlnych. Dzięki którym w pokoju jest teraz przytulnie i kolorowo. I szczerze powiedziawszy.. uwielbiam ten wystrój..

W następnym tygodniu doszlifujemy przedświąteczne sprzątanie, tym bardziej że jest szansa, iż w tym roku Zosia przyjedzie na Święta zaproszona wraz z nami przez moich rodziców i chcę by było na błysk. Pościel wyprana, odkurzanie Mężu uskuteczni w środku tygodnia, a ja tradycyjnie biorę się za łazienkę i kuchnię. Z gotowaniem nie muszę szaleć, bo teściowa przyjedzie prosto na wigilijną kolację.

Można było więc jeszcze w spokoju podelektować się niedzielą, poleniuchować w łóżku (co rzadko się zdarza) i poczytać najnowszą Musierowicz (Arystokratka będzie następna). Obecnie czytanie książek papierowych jest dla mnie nie lada wyzwaniem logistycznym. Zwłaszcza, że czas na książkę mam z reguły przed samym zaśnięciem i to bez opcji czytania przy lampie i szeleszczenia nad uchem zasypiającemu Mężowi. Czytnik sprawdza się o takiej porze idealnie, jest z podświetleniem i dotykowym przewijaniem stron na ekranie. Książkę tradycyjną mogę czytać tylko w dzień, a wtedy musiałabym zrezygnować z ćwiczeń, gotowania czy innych zajęć domowych. Ewentualnie odpuścić oglądanie filmu, choć ten i tak włączam podczas gotowania czy sprzątania, przenosząc laptopa w różne miejsca. No nic to. Dzisiejsze sto stron pochłonęłam tylko dzięki Mężowi, który i śniadanie przygotował i zajął się zabawami z Małym. Mam nadzieję, że na następne sto nie będę musiała czekać do kolejnego weekendu. Muszę to sobie jakoś zorganizować w tygodniu. Ale zanim czytanie, dziś po obiedzie wyskoczyliśmy jeszcze na Jarmark Bożonarodzeniowy, o czym w kolejnym wpisie, bo znów noc mnie zastaje przy pisaniu.. Dobranoc więc..

37 myśli w temacie “Przedświątecznie

  1. katasza 16 grudnia 2019 / 22:46

    Odkąd mam czytnik, prawie nie sięgam po papierowe książki i w ogóle mi ich nie brakuje, papierowa książka jest najczęściej większa, cięższa i mniej poręczna. Zresztą odkąd mam czytnik i abonament, czytam więcej, bo nie muszę w końcu wędrować po bibliotekach. Tylko niektóre pozycje chciałabym mieć w papierze. 😉

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 17 grudnia 2019 / 06:54

      Właśnie te co chciałam, mam w papierze i więcej mieć nie mogę.. no może kolejną część Musierowicz w kolekcji, bo już wiem, że się pisze 😉 Poza tym też tylko na czytniku czytam, jest wygodniej, lżej do noszenia i mogę powiększyć czcionkę co się bardzo przydaje. Nie mówiąc o tych tysiącach książek w zawartości pamięci, do biblioteki wybiorę się dopiero z dzieckiem 🙂 Miłego czytania!

      Polubienie

  2. cieniewiatru 16 grudnia 2019 / 21:34

    Na temat czytania ostatnimi czasy to się wolę nie wypowiadać 😉 Jest 21:30 a Juniorka się wierci i nie może zasnąć, jak zaśnie to muszę popracować ubrania na jutro, umyć i wysuszyć włosy bo rano mi się nie chce i będzie co najmniej 22;30… ostatnio popołudniami wyrywam parę kartek 😉 gdy Juniorka się bawi

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 22:27

      W pełni to rozumiem.. nasz ostatnio potrafi zasypiać o 22.30 więc też niewiele wieczoru zostaje. Filmy na raty, książki po kilka stron, przy zabawie Mały w życiu nie da poczytać, zaczepia i domaga się uwagi. I tak jeszcze ze dwa lata 😉 U Ciebie szybciej 🙂

      Polubienie

  3. okularnicawkapciach 16 grudnia 2019 / 20:36

    broniłam się mocno przed czytnikiem, ale teraz to mój największy przyjaciel 🙂 aczkolwiek na noc tylko tradycyjna książka 🙂
    Ja jeszcze szlifuję porządki!

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 20:46

      Broniłam się i ja, kompletnie sobie nie wyobrażałam nie mieć książki w ręku, nie przewijać stron.. tymczasem właśnie na noc książki papierowej przy Mężu czytać nie mogę, a bo kartki szaleszczą, światło przeszkadza i w ogóle spać nie może 😉 Jestem bardziej nocnym markiem, a bez czytania nie ma dla mnie życia. W dzień brak czasu, do tego kasy na książki szło full, mieszkanie się nimi zapełniało, a w podróży jedno tomisko nie wystarczało i trzeba było targać. Teraz w czytniku jest mega wybór, lekko i miejsca nie zajmuje. Cudo 🙂

      Polubienie

  4. PogaduchyMagduchy 16 grudnia 2019 / 18:40

    Ja jestem tradycjonalistką i dla mnie książka to tylko w wersji papierowej 🙂 Oczywiście nie zaprzeczam, że może z czasem się to zmieni 🙂 Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 19:12

      Kiedyś wydawało mi się podobnie.. A gdy już poznałam bardzo przydatne (dla mnie) zalety czytnika, zostały w domu tylko te papierowe książki, których za żadne skarby oddać czy sprzedać nie mogłam bo by serducho pękło. Ale nawet do nich wracam już na czytniku 🙂 Dziękuję i wzajemnie pozdrawiam serdecznie 🙂

      Polubione przez 1 osoba

  5. Ervisha 16 grudnia 2019 / 11:21

    Mam nadzieję ze w całej tej gonitwie nie zatracimy prawdziwej magii i istoty Świąt 😉

    Polubienie

    • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 12:35

      Myślę, że nie.. dla wielu Święta to magiczny czas, nie tylko pełen sprzątania i jedzenia w domu 😉

      Polubienie

      • Ervisha 16 grudnia 2019 / 15:00

        Dla niektórych to jedzenie i prezenty 😦

        Polubienie

      • Ervisha 16 grudnia 2019 / 17:57

        To ja z siostrą jako dziekcko byłyśmy inne… dla nas Święta to nei prezenty i nie jedzenie…. nigdy… nigdy na to nie czekałyśmy w Święta 😉

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 18:51

        Widać tak u Was było w domu, takie podejście, taka siła wiary, takie wychowanie.. albo po prostu takie byłyście 🙂

        Polubienie

      • Ervisha 16 grudnia 2019 / 19:52

        Wiesz… moja mama zawsze uważał ze w święta nie moze barkowac jedzenia bo jak zasiąść przy stole a ja czekałam na co innego 🙂

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 20:07

        Mamy tak już chyba mają 🙂 A dla Ciebie ważniejsza była strawa duchowa..

        Polubienie

      • Ervisha 17 grudnia 2019 / 10:23

        Ale nei tylko… z siostrą czekałyśmy na choinkę, na dzielenie się opłatkiem, na kolędy, na świecidełka, na śnieg… na Jezuska i ten klimat 😉

        Polubione przez 1 osoba

  6. zamyślona 16 grudnia 2019 / 09:08

    Dużo wszelakiego ciepła w Święta, odpoczynku od codziennych obowiązków i radości z rodzinnych spotkań. Maria.

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 10:45

      Dziękuję Marysiu serdecznie i dla Ciebie zdrówka i wszystkiego czego tylko sobie wymarzysz 🙂

      Polubienie

  7. ms.blond 16 grudnia 2019 / 07:13

    Ja sobie obiecałam że w nowym roku nie kupię już papierowej książki tylko te na czytnik. Mimo wszystko ciężko będzie.

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 07:24

      Od dawna nie kupuję już książek papierowych, co więcej większość wyprzedałam na kiermaszu książki przeczytanej.. zostawiłam tylko jakieś 260 sztuk na jednym uginającym się regale 😉 Na czytnik też nie kupuję, jeśli chcesz wyślę Ci w formie epub jakieś ciekawe tytuły..

      Polubienie

      • ms.blond 16 grudnia 2019 / 20:36

        Chętnie!
        Ja mam słabość do książek papierowych. Jezu, od zawsze kochałam zapach księgarni i nowych książek..

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 20:40

        Też nadal mam ogromną słabość ale z racjonalnych względów nie chcę się jej poddawać.. Napisz mi tylko jaki rodzaj książek lubisz, romantyczne, obyczajowe, kryminały, przygodowe?

        Polubienie

      • ms.blond 16 grudnia 2019 / 22:28

        No ja po prostu muszę ograniczyć papierowe książki bo nie mam już gdzie ich trzymać.
        Lubię obyczajowe, romantyczne od czasu do czasu. Nie przepadam za kryminałem.Czytam różne biografie i czasem historyczne lubię.

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 17 grudnia 2019 / 06:37

        Podobnie jako i ja.. Nie ma sprawy, przejrzę tytuły i wyślę po południu mailem 🙂

        Polubienie

      • Mysza w sieci 17 grudnia 2019 / 07:51

        Nie ma sprawy, mówisz i masz 🙂 niech tylko wrócę do domu..

        Polubienie

    • Mysza w sieci 16 grudnia 2019 / 06:29

      Toż nie ma co się stresować, Święta powinny być przyjemnością 🙂 Czego i Tobie życzę!

      Polubienie

      • doubledhalved 17 grudnia 2019 / 05:27

        U mnie luz blues, nic nie musze: ani sprzatac ani gotowac ani prezentow kupowac:)

        Mam 5 kg ryzu, wiec z glodu nie zgine:D

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 17 grudnia 2019 / 06:56

        Lepszy ryż (z braku rydza) niż nic 😉 Też niby nie muszę, ale bardzo lubię, a póki lubię to i prezenty będą i ogarnie się trochę 🙂

        Polubienie

Dodaj komentarz