Zew natury

Mam wieści, że CV trafiło do bazy danych. Prezes zaniósł je osobiście, czyli jest szansa. Nawet jeśli nie teraz, to może w przyszłości. Mnie się nie spieszy, mogę poczekać. Myślę, że warto, na pracę od 7-15, na wolne weekendy, miejsce tuż obok domu i w miarę pewny etat, z którego nikt się nie rusza nawet po przejściu na emeryturę. Przyznaję, chciałabym tam kiedyś zakotwiczyć..
Tymczasem na ćwiczeniach debaty iście wakacyjne. Nic dziwnego, przy 30 stopniach i słońcu od rana do wieczora. U Edyty klaruje się biwak pod namiotami, pakowanie leczo do słoików, rozmowy o skuteczności spray’ów przeciw komarom i poszukiwania materaca. Z tej okazji i żeby łatwo było się rozliczyć obie bierzemy w sierpniu zawieszenie umowy na fitness. Dzięki temu następuje przesunięcie umowy aż do świąt.

Cieszy mnie ta pogoda niezmiernie bo wpasowuje się stricte w nasze marzenia o plażowaniu nad jeziorem. O spacerach po leśnych drogach, kąpielach w ciepłej, przezroczystej wodzie i tym niepowtarzalnym klimacie lata z dawnych (nomen omen) lat. O ogniskach z gitarowym brzmieniem, śpiewach rodziców, którzy prócz tańców i to bardzo lubią. I o radości Małego, który też już się na te atrakcje cieszy.

Swoją drogą lato było kiedyś bardziej stabilne pogodowo. Tak ze 20 lub więcej lat temu. Mniej upalne, ale pamiętam, że spędzane dzień w dzień na plaży. Jeździliśmy wtedy tylko pod namiot, za lodówkę służyła głęboką dziura w ziemi. Materace, śpiwory i pełnia szczęścia. Nikomu nie przeszkadzały wspólne łazienki i toalety stojące na dworze, w rogu ośrodka. Nikt się nie przejmował żukami, mrówką, pająkiem czy jeżem wędrującym nad ranem dookoła namiotu. Tak właśnie do mnie dotarło, że teraz nad naszym jeziorem nie ma już żadnych jeży. Ciekawe czemu, czy się wyniosły gdzie indziej, czy aura im nie sprzyja? Ale i bez jeży w tym miejscu jest cudnie. Lubię, chcę i cieszę się każdą chwilą na łonie natury. 

Na razie jeszcze różany zachwyt i .. niech moc natury będzie z nami 😉

29 myśli w temacie “Zew natury

  1. Ania 27 lipca 2019 / 20:03

    Też ostatnio o tym myślałam, że kiedyś pogoda była jakaś taka bardziej stabilna. Latem było ciepło, ale bez przesady a zimą było zimno 😉 a teraz się jakoś wszystko pomieszało…

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 27 lipca 2019 / 22:39

      I taki to negatywny efekt postępów cywilizacji.. Dobrze, że jeszcze w ogóle mamy lato latem 😉

      Polubienie

  2. cieniewiatru 26 lipca 2019 / 14:22

    no właśnie mnie też brakuje tej pogody w lato z czasów dzieciństwa… eh… bo u nas o ile wczoraj faktycznie było miło to dziś do 11 pochmurno z zimnym wiatrem, potem wyszło słońce ale jest tak średnio…
    trzymam kciuki za ten fajny etat 🙂
    o napisaniu maila pamiętam 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 26 lipca 2019 / 16:15

      Co rejon to inna pogoda, u nas od wczoraj upały i dziś też powyżej 30, w weekend ma być podobnie jedynie jakieś burze mogą zachwiać upałem.. Za to może teraz u Was się polepszy 🙂 Na namiary czekam, ale spokojnie, na razie inne plany. Dziękuję 🙂

      Polubione przez 1 osoba

      • cieniewiatru 26 lipca 2019 / 18:05

        wczoraj u nas było cieplej niż dziś, na niedzielę i poniedziałek zapowiadają po 30 stopni, ale z drugiej strony jak zapowiadali to od środy miało być gorąco przez cały czas 😕 i tak jest w kółko
        Dobrej pogody bo pewnie macie w planach jezioro na weekend

        Polubione przez 1 osoba

  3. whengirltravels 26 lipca 2019 / 13:53

    Myszko kochana, ja jak zwykle jak Strażniczka Rewolucji: olej komary, zabezpiecz się przed kleszczami, skoro masz być w „naturze”! Widziałam skutki choroby odkleszczowej i mówię ci, strzeż się!

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 26 lipca 2019 / 14:15

      Strzegę, po każdym spacerze będzie ogląd całości, w paprocie nie wchodzimy, spray przeciw kleszczom też jest, nie wiem jak inaczej się bronić..

      Polubienie

  4. Ervisha 26 lipca 2019 / 09:03

    Jest szansa i to duża… będzie co ma być a ja wierzę,że będzie dobrze 🙂

    Biwak… chciałam kiedyś spać w namiocie ale mama nie pozwoliła mi nawet w tym rozstawionym na podwórku xD Co do leczo to jak biwak to trzeba ognisko zrobić i ugotować w garze – najlepiej jeszcze chrustu nazbierac i rozpalić ognisko… zestaw full wypas w pakiecie 😀 A jak tam komarzyce? Towarzyszą Wam? 😀

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 26 lipca 2019 / 10:17

      Będzie, bo natura przyciąga 🙂 Myślę, że Mama wiedziała i wie, co dla Ciebie najlepsze..nasz synek też jeszcze nie spał w namiocie, ale to ze względu na szybkie przeziębienia oskrzeli. Jak zakończymy wziewne leczenie pojedziemy razem pod namiot. Bo to duża frajda i wtedy jeszcze bardziej czuje się naturę 😉 A ognisko i owszem, ale bardziej rekreacyjnie niż w celach gotowania. Choć zapewne taki obiad znad ognicha smakuje obłędnie 🙂 Komarzyc nad tym jeziorem jest niewiele, bo regularnie trwa odkomarzanie. Inaczej by żyć nie dały 😉

      Polubienie

      • Ervisha 26 lipca 2019 / 10:39

        Moja Mama byłe z lekka… przewrażliwiona, aż zanadto i to nawet w „błahych kwestiach”.. sama to przyznaje ale wiem, że to wszystko z troski 🙂
        Jaka frajda dla dziecka.. u nas w rodzinie jest dziecko i tatuś na wsi u dziadków rozstawił jej namiot aby mogła tam się bawić… bo spać raczej nie pozowli ale bawić się czemu nie… Taki domek 😀
        Chciałabym kiedyś zjeść ziemniaka z ogniska 🙂
        A to pryskają?

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 26 lipca 2019 / 12:53

        Takim środkiem przed sezonem zadymiają i to pomaga, zostają nieliczne jednostki 😉 Zabawa w namiocie to już namiastka biwaku 🙂 A Mamie się nie dziwię.. każda chce chronić swoje dziecko..

        Polubienie

      • Ervisha 26 lipca 2019 / 14:54

        Chyba wiem o czym mowa… jakiś czas temu o nas w mieście pryskali i zabronione było jedzenie warzyw z ogordu.. przed dobę.
        Mamy zawsze się troszczą 🙂

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 26 lipca 2019 / 16:27

        I pomógł ten oprysk? Troszczą się i faktycznie czasem za bardzo 😉

        Polubienie

      • Ervisha 26 lipca 2019 / 20:12

        To nie na moim osiedlu ale podobno nie ale tak kurzyli tym że ludzie uciekali do domu

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 26 lipca 2019 / 22:48

        Też bym uciekała, to raczej zdrowe dla płuc i skóry nie jest. Ale przeciw komarom skuteczne. Przynajmniej nad jeziorem dało się odczuć, bo nie wiem jak tam w Waszej okolicy..

        Polubienie

      • Ervisha 27 lipca 2019 / 10:03

        Czy skuteczne to nie wiem… mnie komarzyce tną na mojej własnej działce 😛

        Polubione przez 1 osoba

      • Ervisha 28 lipca 2019 / 10:39

        A to nie na moim osiedlu.. na moim osiedlu to sąsiedzie pryskaja i kurzą.. ;/

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 28 lipca 2019 / 17:32

        Musisz w takim razie inaczej sobie radzić, jakieś spray’e, maści czy odstraszające zapachy 😉

        Polubienie

  5. agajoz 26 lipca 2019 / 07:28

    Postęp cywilizacji. Jeże wyniosły się dalej od ludzi. A ludzie robią się coraz wygodniejsi i trudniej im funkcjonowac bez dobrodziejstw postępu. Przynajmniej większości

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 26 lipca 2019 / 10:01

      Co racja, to racja. Choć tu nad naszym jeziorem nic się nie zmieniło, nadal łazienki na zewnątrz, jedynie mniej namiotów na polu.. Mimo wszystko więcej samochodów się kręci i to może przyczyna..

      Polubienie

    • Mysza w sieci 26 lipca 2019 / 09:59

      Masz teraz idealną okazję by to nadrobić z dzieckiem 🙂 Namiot można pożyczyć od znajomych, ewentualnie kupić już do 100 zł taką niedużą trójkę.. Pola namiotowe dostępne, tańsze niż pokoje gościnne a do tego jaka radość dla Maksa 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz