Ja pokusom dobranoc, a one mi dzień dobry. I w sobotę i w niedzielę – pod postacią dużych kawałków torta. Dwóch tortów, z urodzin kumpli Małego. Dzieci świętowały, dla mam czas na pogaduchy, śmiechy i obserwacje pociech. Jedna impreza bardziej udana, bo i towarszystwo lepiej znane i sala zabaw świetna. Na drugiej znałam mniej rodziców, a i forma zabawy, prowadzonej przez dwie panie w formie w-fu z dodatkami tenisa, średnio przypadła do gustu. Za to torty pyszne. Niestety;)

Po raz pierwszy cieszyłam się też z deszczowej pogody. Nie ciągnęło w plenery i można było zabrać się za porządne, domowe porządki. Na tapetę poszło wszystko. Każdy zakamarek, framugi, szafy, kurze, podłogi, podłóżka i nadłóżka. Do tego malowanie ściany w kuchni i wreszcie wstawienie tam lodówki. Po 2.5 miesiącach!
W salonie nagle zrobiło się pusto – Mąż rozmyśla nad zakupem drugiej lodówki. Coby pod ręką była, a i przestrzeń wypełniła. Mnie za to stołu zabrakło i już wiem, że będzie następnym punktem programu pod hasłem remont. Tuż po odświeżeniu korytarza i produkcji pokoju dla Małego. Ale nie tak hop siup. Trzeba zakończyć jeden temat, potem odpocząć (chyba z rok!) i zebrać siły na nowe wyzwania.
Myszko, stół na pewno się bardzo przyda, tak więc dobrze o nim pomyśleć. Miło, że już możesz normalnie funkcjonować w kuchni 🙂 Uściski!
PolubieniePolubienie
Aniu umknął mi Twój komentarz! Nie wiem jak to się stało, bo z reguły pilnuję ich bardzo 🙂 Normalne funkcjonowanie cieszy mnie niezmiernie! I wreszcie ład i prządek w całym domu.. A stół kiedyś będzie 🙂 Buziaki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dorzucę i ja drobną radę: STÓŁ, STÓŁ, STÓŁ. DUŻY STÓŁ ma mnóstwo obowiązków do wykonania i się najlepiej sprawdza, poważnie. Reszta zależy od wielkości salonu oczywiście
PolubieniePolubienie
Będzie i stół. Koniecznie duży i jeszcze rozkładany 🙂 Dziękuję!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja w lodówce też mam teraz pokusę;)
PolubieniePolubienie
Z takim robotem to nic, tylko pokusy produkować 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mogłaby być w formie minibarku, jak w hotelach. U nas w kuchni stół mały, taki żeby drzwi od lodówki dały się otworzyć 😉 Ale w salonie to moje marzenie, jakoś wygodniej ugościć rodzinę czy znajomych przy stole. Ława jest do tego za mała, a i z kanapy trudniej jeść. Nie mówiąc o tym, że niektórym trudno też z niej wstać 😉
PolubieniePolubienie
Widziałam kanapy z wbudowanymi minibarkami. 😄
(Znowu zniknął mój komentarz, ale widzę, że chociaż Tobie się udało przeczytać)
PolubieniePolubienie
No co się dzieje z tymi komentarzami.. Niech się odbiór nie psuje, bo lubię to miejsce i Was tu i nie chciałabym zmieniać 🙂 A komentarze widoczne być muszą. Nie wiem czy gdzieś ten problem zgłosić? Czy to się dzieje też w innych miejscach, czy tylko u mnie?
PolubieniePolubienie
Ja widziałam tylko u Ciebie… Chyba je zacznę kopiować przed wysłaniem. 😉
PolubieniePolubienie
Jeśli to nie problem to tak zrób i w sytuacji gdyby komentarz zniknął wyślij proszę ponownie 🙂 Zobaczymy wtedy czy kolejny da radę się wyświetlić..
PolubieniePolubienie
moi rodzice kupili drugą lodówkę i śmiej się, chwilowo stoi w wolnym pokoju 🙂 Bo na święta się przydaje :):)
PolubieniePolubienie
Po tych dwóch miesiącach, z lodówką w pokoju, całkowicie to rozumiem 🙂
PolubieniePolubienie
😁
PolubieniePolubienie
Ma to plus, bo blisko i wszystko lód ręką, ale to pod ręką jest i minusem kiedy podjadanie wkracza do akcji 😉
PolubieniePolubienie