Nie da się nie bać, nie myśleć. Nie da się zajmować spokojnie codziennością, kiedy tuż obok giną ludzie. W imię czego? Politycznych rozgrywek? Próby sił? Zabijać ludzi, napadać, straszyć? Jak można mieć w sobie tyle pychy, dumy. Miało już nie być wojen! Mało się świat wycierpiał? Mało zginęło ludzi? Jak to jest w ogóle możliwe? Kiedy czytam, że Polska nie jest bezpieczna, to ciarki idą po plecach. I zamiast o remoncie kuchni zaczynam myśleć, czy zmieścimy się w piwnicy? W piwnicy! W życiu nie sądziłam, że kiedykolwiek taka myśl przejdzie mi przez głowę.. Ale zaczynam rozumieć tych, którzy zaopatrują się w schrony i robią zapasy przez cały czas. Tylko czy tak powinno wyglądać życie? W ciągłym zagrożeniu i strachu o siebie i bliskich..
Dzwoniła do mnie wczoraj Mama i mówi, że nie chce jej się żyć. Że nie chce takiego świata i ona nie udźwignie tego strachu. A mnie się chce żyć, chcę się czuć bezpieczna, chcę spokoju, radości i wolnego kraju dla dziecka, rodziny i dla wszystkich na tej ziemi. Ta wojna powinna być natychmiast skończona.
Czas by się rozejrzeć za nowym Piłsudskim, bo z obecnymi to można grać w cymbergaja.
PolubieniePolubienie
Tak to niestety wygląda..
PolubieniePolubienie
Myszko, słów brak, co napisałam to skasowałam, wydaje się, że to nie ma sensu. Przytulam 💗
PolubieniePolubienie
Słów brak i ręce opadają na to całe bestialstwo. Ale pisać trzeba, krzyczeć głośno przeciwko terrorowi i pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują.. Uściski i trzymajcie się ciepło 🤗
PolubieniePolubione przez 1 osoba
💙💛
PolubieniePolubienie
🌺🍀🌺
PolubieniePolubienie
A my właśnie mieliśmy jechać do Pl zrobić paszporty, bo przez corona-obostrzenia, nie ma szans dostać terminu w Ambasadzie. Z jednej strony, nasza rodzina mieszka blisko granicy z Niemcami, ale kto wie co będzie za tydzień? Jutro?
PolubieniePolubienie
Tego nie wie nikt, od nas też do Niemiec blisko, ale mimo wszystko chcielibyśmy żyć tu, gdzie jesteśmy. Paszporty w sumie nam niepotrzebne, gorzej jak się ważność dowodu osobistego skończy.
PolubieniePolubienie
Trzeba wziąć pod uwagę, że ten rząd od 6 lat oddala nas od zachodu, pluje na unię, chowa flagi w piwnicy, a teraz wychodzą i kłamią, że są za Ukrainą.
PolubieniePolubienie
Właśnie, wczoraj słuchałam orędzia Dudy i byłam w szoku jak można być takim hipokrytką. Już nie wspomnę o tym jak potraktowali uchodźców z Syrii, ale wystarczy to, jak podzielili własny naród a teraz pierdzieli o byciu wspólnotą…
PolubieniePolubienie
Na Twitterze oni wszyscy teraz nawołują do jedności, że aż się rzygać chce. Okropne wręcz i obrzydliwe.
PolubieniePolubienie
Może i okropne, ale co innego pozostaje im teraz mówić..
PolubieniePolubienie
Stosowali metodę dziel i rządź. A teraz będą próbowali to łatać gładkimi słowami. Słowa niestety już nie wystarczą..
PolubieniePolubienie
Mówią to, co ludzie chcą usłyszeć, a i tak robią swoje.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja źle się czułam ze świadomością, że nie mam ważnego paszportu… na myśli miałam możliwości wyjazdu, ale też taką ogólną mobilność. Tak samo już sporo czasu temu pomyślałam, że dobrze byłoby umieć posługiwać się bronią. Ale ja to miewam czasami takie dziwne myśli bez powodu, może przez ten mój dobór filmów i lektur.
Niczego nie można wykluczyć, ale jesteśmy jednak w innej sytuacji niż Ukraina i uważam, że lepiej się nie nakręcać. Chociaż wiadomo, że jest złość na to, co się dzieje, i żal ludzi, których ta wojna dotyka, bo to jednak nie tak daleko, i obawy tak samo się pojawiają.
Trochę mnie denerwuje, kiedy widzę np. artykuł na onecie o wczorajszych pustych półkach, gdy wczoraj byłam wieczorem w markecie i półki były pełne jak zawsze… Sytuacja z gazem, węglem i ropą też jest ponoć lepsza, niż myślałam, bo myślałam, że jesteśmy uzależnieni od rosyjskich bardziej niż faktycznie.
PolubieniePolubienie
Filmy i lektury na pewno miały wpływ. Ale jak widać i paszport i umiejętność strzelania mogą się w każdej chwili przydać (oby nie). Choćbyśmy życia o to nie podejrzewali.. A nakręcania się trudno uniknąć, jak wiadomości przekłamane, często wyolbrzymione. Strach podsyca wyobraźnię i zło się jednak dzieje tuż obok. Staram się nie panikować, ale myśli różnych nie da się wyłączyć. Choć chciało by się mieć pewność, że nic nam nie grozi..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chciałoby się… I liczę, że tak właśnie będzie. Mogę mylić, ale i tak nie jestem w stanie się przygotować na każdą ewentualność.
Wojny stale jakieś są, ale bardziej przykro, kiedy dotykają również ludzi, których się zna osobiście… Nawet ta wcześniejsza (a może trwająca nadal) to nie było to samo, bo jednak skala nie tak szeroka.
PolubieniePolubienie
Przygotować się nie da, nie wyobrażam sobie i nie chcę sobie nawet próbować wyobrazić przeniesienia życia do piwnicy, paraliżującego strachu, głodowania i w ogóle tego całego wojennego piekła. Potworność.
PolubieniePolubienie
Ja wyrobiłam nam paszporty chyba z rok albo dwa temu. Gdzieś już wtedy obudzila się we mnie myśl, że wolę je mieć ma wszelki wypadek. Oby nie nadszedł.
PolubieniePolubienie
Oby nie były potrzebne.. Ale chyba szybko wezmę się za dokumenty. Dobrze, że swoje macie, mimo wszystko..
PolubieniePolubienie
W 1939 Polacy też nie wierzyli że wojna jednak wybuchnie. To wydawało się niemożliwe. Co potem przyszło przeszło wszelkie wyobrażenia. Patrzymy jak na naszych oczach zmienia się świat. Strach jest tak obecny wszędzie. U nas bankomaty nieczynne, mąka wykupiona że sklepów. Ja nie wiem skąd to szaleństwo.
PolubieniePolubienie
Właśnie ze strachu, niestety. Panika bardzo szybko się rozprzestrzenia, ale oby to niedowierzanie nie skończyło się tak, jak to z 39go.. U nas mąki jeszcze dużo, ale banki wprowadzają limit wypłat na dzień i kolejki na stacjach paliw ogromne.
PolubieniePolubienie
ta wojna , ta sytuacja zmienia naszą codzienność, bo przecież jesteśmy ludźmi, nie możemy przejść obok tego obojętnie….
PolubieniePolubienie
Absolutnie się nie da. I nieważne, czy do blisko, czy daleko. To dotyczy całego świata. Nie może tak być, żeby ktokolwiek ważył się podnieść rękę na innych, burzył pokój i spokój. Nie może tak być..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mieszkam niedaleko granicy, widok odrzutowców latających wte i wewte mnie przeraża. Już nie myślę o niczym innym tylko.jak się przyjdzie przeorganizować w razie czego i czy wszyscy zdążymy dostać paszporty na czas. Jaki czas? Nikt tego nie przewidzi
PolubieniePolubienie
Ta niepewność i ten strach są paraliżujące. My nawet nie mamy paszportów! Spanikowałam w tym temacie.. Oby nie było potrzebne „w razie czego”, ale już i ja myślę gdzie tu się ewakuować, gdyby.. Nie! Nie będzie żadnego gdyby. Muszą się opamiętać.
PolubieniePolubienie
To straszne, ja jeszcze kilka dni temu martwiłam się, że nie możemy kupić własnego mieszkania na kredyt. Dziś już wiem, że to nie będzie możliwe, bo nasze życie przez tą wojnę odwróci się do góry nogami i nic już nie będzie takie samo. I wszystkie te błahe problemiki nagle znikają i przestają mieć znaczenie w obliczu tak dużego zagrożenia. Jedynym problemem niedługo będzie to, by przetrwać ten czas przy życiu i zdrowiu.
PolubieniePolubienie
Właśnie, jeden atak i priorytety się zmieniają. Już słychać o podwyżkach paliw, to pociągnie za sobą kolejne podwyżki w sklepach i opłatach. A tak naprawdę nic nie będzie ważniejsze od tego by życie ratować jeśli by i nas zaatakowano. Choć cały czas mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba