Szklarka i Jelenia

Kiedy tłumy jechały w stronę gór, by tam Sylwestra świętować, my wybraliśmy w piątek kierunek północ i powrót do domu. Ale zanim w trasę, ostatni dzień przed wyjazdem spędziliśmy nad Wodospadem Szklarki, spacerując w Parku Krajobrazowym i ciesząc się sprzyjającą pogodą.

Krajobraz zamiast zimowy, mocno jesienny przypominał, ale potem i przy zwiedzaniu pobliskiej Jeleniej Góry miało to swój plus. Można było w ciepełku (+12’C) pospacerować po Rynku, obejrzeć Ratusz, wóz tramwajowy, Basztę Grodzką, zajrzeć do Bazyliki Małej, porobić zdjęcia na tronie z Jelonkami, przy wielkiej choince i usiąść przed kawiarnią na gofra i kołacza.

A potem ruszyć piechotą na Wzgórze Krzywoustego..

by spalić kalorie ze słodkości i podziwiać panoramę miasta, z jego wysokości..

Wieczorem już tylko pakowanie, a w Sylwestra skok do sklepu po dziecięcego szampana i po śniadaniu podróż do domu.

14 myśli w temacie “Szklarka i Jelenia

  1. fuscila 4 stycznia 2022 / 16:06

    W Szklarskiej i Jeleniej byłam późną wiosną! To zupełnie inne klimaty! :-))))
    Ale najważniejsze, że wypoczęliście i wrócicie pełni wrażeń do domu!

    Polubienie

    • Mysza w sieci 4 stycznia 2022 / 18:12

      Wrażeń była moc i myślę że ten wyjazd – z pierwszymi nartami, Młody już zapamięta 🙂 Okazuje się, że poprzednich nie bardzo.. Wypoczynek przedni, a teraz z prania wyjść nie mogę 😉

      Polubienie

  2. katasza 2 stycznia 2022 / 20:34

    Pogoda niezimowa, ale za to warunki do spacerów lepsze. 🙂
    Nie ma to jak jechać w przeciwnym kierunku niż tłumy, można poczuć ulgę, że nie trzeba będzie się tłoczyć ani stać w korkach. 😀

    Polubienie

    • Mysza w sieci 2 stycznia 2022 / 21:11

      Dość często wybieramy taką opcję (jeśli tylko jest możliwość), wyjazd i powrót w tygodniu, żeby uniknąć weekendowego szaleństwa na drogach.. Gdy my się pakowaliśmy trwał najazd na góry, a droga do domu luźna i spokojniejsza. Choć i nad morze pewnie trochę „górali” jechało 😉 Z pogodą zawsze loteria, ale od lat nie trafiliśmy w górach śniegu, w grudniu czy w styczniu. Dlatego następnym razem wybierzemy się latem 🙂

      Polubienie

      • katasza 2 stycznia 2022 / 22:50

        Ja raz trafiłam na śnieg pierwszego dnia wiosny, specjalnie dla nas wtedy napadało, żeby się ciekawiej szło… To chyba było pod Śnieżnikiem. 🙂
        A na Pilsku to i w majówkę trochę było, ale niewiele. Za to zimą, jak jeździliśmy ze szkoły na narty, to było właśnie w masywie Pilska i zawsze śnieg na stoku leżał, a sam stok raczej zbyt skromny, żeby go mieli sztucznie naśnieżać. Pamiętam też ferie w mocno zaśnieżonej Węgierskiej Górce, ale wtedy byłam dzieckiem i zimy były jednak inne…
        A w tym roku na niższych terenach śniegu nie brakowało, więc to aż dziwne, że wam poskąpiło – ale co zrobić. 😉 Góry cieplejszą porą też jak najbardziej warto odwiedzić. 🙂

        Polubienie

      • Mysza w sieci 2 stycznia 2022 / 23:41

        Widać byliśmy nie z tej strony gór, albo nie te co trzeba wybraliśmy – tyle, że w te mamy najbliżej 🙂 Albo może w lutym trzeba by było pojechać, porą bardziej zimową.. Te 8 lat temu, w maju, jeszcze śnieg na Szrenicy leżał, ale padał deszcz i mgły ciągle widoki zakrywały. Także wiosną na pewno już w góry się nie wybiorę. Latem jeszcze nie byliśmy, pora zobaczyć inną ich odsłonę – byle by tylko tym razem powodzi nie było 😉

        Polubienie

    • Mysza w sieci 2 stycznia 2022 / 21:07

      Mnie zachwycił.. Jeszcze wyobraź sobie jakby było dużo śniegu, albo pod wieczór, gdy miasto rozświetlone. Bajka 🙂

      Polubienie

  3. Tatiana 2 stycznia 2022 / 13:08

    Czytam z przyjemnością, szczególnie, że obiecałam wnuczce póżnowiosenny wypad w góry południowo-zachodniej Polsce. Może i tam zajrzymy:)
    Pozdrawiam

    Polubienie

    • Mysza w sieci 2 stycznia 2022 / 19:12

      Miło mi:) Zajrzeć można, choć i Karpacz polecam i Świeradów Zdrój – ten malutki i spokojny, ale wszędzie nam się podobało. Pozdrawiam wzajemnie 🙂

      Polubienie

    • Mysza w sieci 2 stycznia 2022 / 11:05

      Przydałoby się śniegu i śnieżnych widoków, zwłaszcza w górach i zimą! Ale cóż, jak się nie ma co się lubi.. To się zwiedza zimową jesienią;)

      Polubienie

  4. ms.blond 2 stycznia 2022 / 09:36

    Z Jeleniej Góry to już rzut beretem do rodzinnej miejscowości mojej mamy. Mnie już tęskno w góry. W 2022 muszę te miejsca znowu odwiedzić, żeby naładować akumulator.

    Polubienie

    • Mysza w sieci 2 stycznia 2022 / 10:21

      Życzę Ci tego w takim razie:) My w te rejony chcemy wrócić latem, mamy do nadrobienia Termy Cieplickie i Młody chce koniecznie wdrapać się na Śnieżkę, bo w tamtym roku śnieg i zamieć nam to uniemożliwiła.

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do cieniewiatru Anuluj pisanie odpowiedzi