Tysiąc tysiącem, a pisać chce się dalej i ani myśli przestawać. Ponoć u każdego w rodzinie znajduje się ktoś, kto lubi zapiski, pamiętniki i uwiecznianie chwil na fotografiach. W naszej, trafiło na mnie.
Mały ostatnio asekuracyjnie został w domu. Niby tylko katar i trochę pokasływania, ale w obecnym czasie od razu zapala się lampka ostrzegawcza i lepiej kilka dni odseparować dziecię od innych. Nic się na szczęście nie rozwinęło i od poniedziałku wrócił do przedszkola, po drodze zaliczając dotleniający spacer rodzinny z okazji imienin mojej Mamy. Potem wzięłam się za wiosenne porządki, segregację rzeczy i przymierzanie koszulek z długimi i krótkimi rękawami. Część poleciała na PCK, udało się sprzedać kolejne ciuchy (łącznie z ubrankami z chrzcin syna), a w uwolnione miejsce trafiły dwie nowe bluzki. I zaskoczona jestem rozmiarem, bo trochę po ostatnim pilnowaniu, jakby mnie mniej. Teraz żeby tylko to utrwalić i może jest szansa by 38 zostało ze mną na dłużej. (Paulinko, liczę na Ciebie i dziękuję Ci serdecznie za chęć pomocy:))
Dotarły też zamówione dodatkowe skrzynki balkonowe, przy moim szczęściu w internetowych zakupach – w kolorze szarym, zamiast brązowym. Dylemat był duży, Mąż się natargł i narobił próbnych ustawień. Przez chwilę była bowiem szansa, że przy tych szarych zostanę. Ale jednak po wczorajszym oglądaniu ich z zewnątrz wrażenie było zbyt smutne, będzie więc zwrot i wracamy do ciepłego brązu. Czekam na kolejną dostawę, a w międzyczasie zapisuję auto na przegląd, Małego do fryzjera – lepiej teraz, bo nie wiadomo, czy i tych przybytków nie zamkną. Od soboty przecież zamknięte galerie, siłownie, baseny i kina, z których jedno było przez chwilę u nas czynne. I nawet rozważałyśmy z dziewczynami wyjście, pomimo mało komfortowej wizji oglądania w maseczkach. Ale nie zdążyłyśmy się załapać na najnowsze filmy (Obiecującą, młodą kobietę. Palm Springs. Zabij to i wyjedź z tego miasta) i nie wiadomo, kiedy będzie kolejna okazja. Choć może tak miało być. Dla bezpieczeństwa i asekuracyjnie.
Zapasów kaszy i mąki nie robię, ale lecę po brakujące kosmetyki i powoli szykuję prezenty na Wielkanoc. Choć już raczej wiadomo, że zajączek znowu będzie składał życzenia przez ekran i że to nie będą takie święta, jakby się chciało. Ale cóż, jak się nie ma co się lubi.. to się cieszy, że zdrowie jest. I że wiosna coraz bliżej..

u mnie taki śnieg, że nie wiem kiedy ta wiosna, kiedy te wiosenne płaszcze 😦 Miałam sadzić bratki, ale taki czas, że czekamy na lepszą aurę
PolubieniePolubienie
Poczekamy ale się doczekamy, jak co roku! Bratki też się doczekają 🌺
PolubieniePolubienie
Myszko, wszyscy mamy nadzieję, że wreszcie wróci normalność choć chyba do nas ona się nie spieszy… I mam nadzieję, że szczepienia pomogą pokonać tego dziada.
Znowu święta będą w odosobnieniu, ale już nie będę tego przeżywać tak jak rok temu, chyba przywykłam do warunków w jakich żyjemy, nawet mnie nie dziwią co moment zmieniane decyzje, coraz nowe obostrzenia znoszone i nakładane czasem kompletnie bez sensu. Ten chaos decyzyjny wkurza mnie najbardziej… i jeszcze kilka innych spraw…
Zdrówka dla Waszej trójki! Buziaki ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie coś się nie spieszy, a wręcz mam wrażenie, że się oddala ta normalność.. Bo jakoś żadne wprowadzone obostrzenia, zamykania i te chaotyczne decyzje poprawy nie przynoszą. Ale co tu się dziwić, z tak podstępnym wirusem ciężko wygrać. Pozostaje żyć, tak jak to tylko możliwe i cieszyć się tym, co jest. Nawet tymi nadchodzącymi świętami, znowu nie takimi, jak by się chciało. Zdrowia Aniu i trzymajcie się ciepło! 🌺🍀🌺
PolubieniePolubienie
My kupiliśmy masszynke i nauczyłam się ścinać męża oraz syna. Początkowo było ciężko i wstyd puścić z domu, ale teraz jestem bardziej zadowolona z ich fryzur niż wtedy, kiedy wracali od fryzjera. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetna i przydatna obecnie umiejętność 🙂 U nas maszynki są nawet dwie, cóż z tego, kiedy kompletnie nie wychodzi mi strzyżenie Męża. Małego on ostrzyże, ja się za to już nie zabieram.. Cieszę się, że Twoje chłopaki zadowolone i Ty również 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W takim razie mam się z czego cieszyć. 😀
PolubieniePolubienie
Pewnie, że tak 🙂 Jesteście uwolnieni od usług fryzjerskich. Przynajmniej po stronie męskiej. Chyba, że i mąż strzyże Ciebie?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety tak dobrze nie ma. 🙂
PolubieniePolubienie
Hah ale by było pięknie mieć fryzjera i dla siebie, w domu 🙂 Ale cóż, chociaż część macie z głowy i wydatków mniej na strzyżenie.
PolubieniePolubienie
Dokładnie tak. 🙂
PolubieniePolubienie
Tylko pozazdrościć (pozytywnie) i z tą myślą ruszyć dziś z Małym do fryzjera, żeby na Wielkanoc był dobrze ostrzyżony 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Moje święta zapowiadają się spokojnie bez gości, spotkań. Julia potrzebuje odpoczynku i ciszy (jest wykończona wieloma obowiązkami). A ja tylko spacerów nad morzem chcę i może uda się wejść do kościoła. Zobaczę jak to będzie wyglądać. Uśmiechu życzę i zdrowia
PolubieniePolubienie
Spokojne święta też są fajne, mnie jednak brakuje żeby się cała rodzina mogła spotkać razem. Przy jednym stole, swobodnie, bez masek.. Na razie marzenie. Odpocznij i oby Ci pogoda na te spacery dopisała 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Widzisz jak wychodzi ze mnie introwertyk, spotkania mnie stresują. Zawsze je odchorowuję bólem głowy. Ale rozumiem Ciebie i życzę jak najszybszego spełnienia marzenia 🙂
PolubieniePolubienie
Ja jestem taka pośrodku, uwielbiam rodzinne spotkania, znajomych wokół, imprezy. Ale potrzebuję też chwil wyciszenia, spokoju i czasu tylko dla siebie. Potem może być znów gwarno, tłumnie i wesoło. Choć też już nie muszą to być huczne potańcówki, wystarczą spotkania w domu, wśród bliskich..
PolubieniePolubienie
I tak jest najlepiej. Środek a nie skrajność. 😙
PolubieniePolubienie
Złoty środek zawsze najlepszy 🙂
PolubieniePolubienie
👍👍👍
PolubieniePolubienie
I czasem najtrudniejszy do znalezienia..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zapasami kasz wszelakich z ubiegłorocznego lokdaunu karmie teraz ptaszki! Przynajmniej nic się nie zmarnuje! 🙂 Odpuszczam zakupy a najważniejsze, że na święta do Córki !!!🤗
Pozdrawianki serdeczniste!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ptaszki na pewno ucieszone 🙂 gorzej z nami.. I już pal licho te kasze i zapasy, zdrowia i wolności człek chce! Cieszę się, że w święta będziesz z rodziną, uściski wiosenne już prawie 🤗
PolubieniePolubienie
Ja przez okres kwarantanny odwykłam od chodzenia do sklepów.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Po jedzenie do sklepu chodzić muszę, ale jak kiedyś jechałam do galerii połazić, tak od dawna to odpadło..
PolubieniePolubienie
I bardzo dobrze, ze chce się pisać więcej i więcej. 🙂
Cieszę się, że mam fryzjera przed Wielkanocą, do tego czasu chyba ich nie zamkną, a potem mi na trochę wystarczy. Łatwiej bez fryzjera byłoby mi zimą, bo i tak zawsze mam czapkę. 😉
Bratanica ostatnio była po raz pierwszy i jak zobaczyłam zdjęcie jej fryzury tuż po – ścięte do ramion i wygładzone – miałam ochotę użyć go jako przykładu, że ja też tak chcę. 😀 Tylko niestety i jej włosy, i moje są niesforne i bez układania nie ma takiego efektu, więc jednak zostanę przy swojej długości… tylko siwe odrosty trzeba pofarbować. 😛
Prezent na zajączka już jest w drodze, ale i tak muszę się wybrać do galerii, póki otwarte…
Bardzo rozsądnie, że nie puszczacie Małego chorego do przedszkola.
PolubieniePolubienie
Właśnie dlatego chciałam żeby i Mały miał fryzjera przed świętami, potem ma na 2 miesiące spokój. Dobrze, że i Ty się załapałaś 🙂 Z farbowaniem czekam ile się da, jeszcze nie zaczęłam choć też już siwe pasemka się pojawiły.. A co do prezentów, to coś czuję, że dziś w galeriach będą dantejskie sceny i tłumy takie, że wzrost zachorowań, przez to zamykanie, murowany.
PolubieniePolubienie
Gdyby nie siwe, pewnie nie chciałoby mi się farbować i mogłabym odwiedzać fryzjera dużo rzadziej. Jak ich jest mało i nie przeszkadzają to nie ma się cobl spieszyć 😉
Tych tłumów się trochę obawiałam, ale byłam wczoraj wieczorem i nie było źle.
PolubieniePolubienie
W jednej z galerii u nas były mega tłumy, takiej kolejki w tym sklepie jeszcze nigdy nie widziałam. A pasemek coraz więcej, choć bardziej martwi mnie że włosy z roku na rok cieńsze i obawiam się, że farbowanie je już całkiem zniszczy. Odwlekam więc, ile się da 🙂
PolubieniePolubienie
I u mnie tez to ja jestem tą co caka fotki i zapisuje wszystko 😌
Puki co czekam na twoją odpowiedź w meilu 🌻
PolubieniePolubienie
Wysłałam już 3 razy maila (2 z telefonu, jeden z laptopa), doszedł choć jeden? Dobrze, że mają Ciebie i pamiątki, które tworzysz 🙂
PolubieniePolubienie
Doszedł tylko ten pierwszy, odpisałam ci w nim te 3 opcje i cisza od tamtej pory hihi
PolubieniePolubienie
Ale numer, nic od Ciebie nie doszło.. Spróbujesz jeszcze raz?
PolubieniePolubienie
Tak wyslalam teraz keszcze 2 wiadomości. Sprawdź 😊
PolubieniePolubienie
Już sprawdzam 🙂 A ja jeszcze raz przez kontakt na Twojej stronie napisałam.. Może jakoś się uda połączyć 😉
PolubieniePolubienie
Daj znać.
Ewnetualnie jeśli masz Facebook lub sam Messenger podam ci namiary to mmie znajdziesz i tam sie zgadamy 😊😊😊
PolubieniePolubienie
Doszło! Dziękuję Ci bardzo bardzo i doceniam 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie tym razem do moze innym sie uda… czas pokaże 😉
PolubieniePolubienie
Coś ten czas się oddala i końca epidemii nie widać. Ale kino nie zając, byle by wirus z tego świata zniknął i wróciła normalność..
PolubieniePolubienie
Nadzieja ❤
PolubieniePolubienie
Nadzieja zawsze jest..
PolubieniePolubienie
To ważne
PolubieniePolubienie
Tylko coraz trudniej idzie to czekanie..
PolubieniePolubienie
Wymaga czasu ale nic innego nie pozostało
PolubieniePolubienie
Tak i cierpliwości..
PolubieniePolubienie
Trzeba się uzbroić
PolubieniePolubienie
Nie ma wyjścia..
PolubieniePolubienie
złowiek czegoś sie nauczy 😉
PolubieniePolubienie
Cierpliwości? 😉
PolubieniePolubienie
Tak 🙂
PolubieniePolubienie
Tyle dobrego 😉
PolubieniePolubienie
Dla niektórych moze aż 😀
PolubieniePolubienie
Niektórym jednak już się cierpliwość kończy..
PolubieniePolubienie
To niech się nauczą xD
PolubieniePolubienie
Łatwo powiedzieć 😉
PolubieniePolubienie
Nie wierzysz ze jest to możliwe? 😉
PolubieniePolubienie
Wierzę, bo sama się tej cierpliwości uczę..
PolubieniePolubienie
Jak |Ci idzie? 😉
PolubieniePolubienie
Raz lepiej, raz mniej cierpliwie..
PolubieniePolubienie
A przy Młodym?:)
PolubieniePolubienie
Przy nim wszystko wydaje się lepsze 🙂
PolubieniePolubienie
Wiadomo 🙂
PolubieniePolubienie
🙂 jak tam dziś u Ciebie?
PolubieniePolubienie
Powoli. A u Ciebie? 😉
PolubieniePolubienie
Sympatycznie, to był dobry dzień 🙂
PolubieniePolubienie
Super. Cieszę się 🙂
PolubieniePolubienie
To miło 🙂
PolubieniePolubienie
A co zapowiada się dzisiaj? 🙂
PolubieniePolubienie
Spacer z koleżanką i jej malutkim synkiem 🙂
PolubieniePolubienie
Twoim także? 🙂
PolubieniePolubienie
Mój w tym czasie był w przedszkolu 🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
u nas całą jedną grupę zerówkową odwołano ze względu na przychodzenie dzieciaków z kaszlem i katarem do szkoły, tylko 4 dzieci z całej grupy nie miała żadnych objawów. Lepiej teraz dmuchać na zimne jak się coś pojawi. Szczególnie tak jak u nas 3 pracowników aktualnie na zwolnieniu bo mają covid, inni na kwarantannie z powodu kontaktu lub chorego w domu…
brak słów
oby do lepszych czasów 🙂
dobrego weekendu
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie to jest niebezpieczne, że wielu rodziców nie zważa na zakazy i chore dzieci przyprowadza. Sama słyszałam, jak przedszkolanka tłumaczyła jednej z mam, że jej dziecko kaszlało cały dzień i miał je ktoś odebrać wcześniej. Choć rozumiem i rodziców, którzy nie mają jak się urwać z pracy. Każdy się teraz boi o pracę, przy częstych chorobowych, ale zdrowie jednak najważniejsze. Osłabione dziecko może złapać wirusa i ciężko to przejść. Także zdrowia dla Was (i współpracowników), trzymajcie się i wzajemnie dobrego i spokojnego weekendu 🌺
PolubieniePolubienie
jak w końcu dyrektor napisał informację do rodziców to w ciągu 30 minut wszystkich odebrali 😉
PolubieniePolubienie
Jednak się dało 😉 Choć pewnie dla niektórych łatwe to nie było. Ale żeby prawie cała grupa podziębionych dzieci, to przesada. Ta czwórka zdrowych i nauczyciele od razu narażeni..
PolubieniePolubienie
Szkoda, że kino nie wyszło. Tym bardziej, że filmy nominowane do Oscarów. 😦 Cóż, przyjdzie nam polować na nie w sieci, jeśli będą. 🙂
PolubieniePolubienie
Widać tak miało być, żeby uchronić kinowe pasjonatki 😉 Tęsknię już za tymi wyjściami, za normalnością, ale cóż.. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać.
PolubieniePolubienie
Tak, ja też tęsknię! Już nawet ja dostaję na głowę przez to zamknięcie. 🙂
PolubieniePolubienie
Chyba już wszyscy mamy tego dość, a tu końca nie widać.. Czekam na ocieplenie to chociaż w plenery będziemy uciekać 🙂
PolubieniePolubienie