Gołąbki

Dwa pączki w czwartek szczęściu dopomogły i już nie siedzimy jako te styrgnięte na lodzie gołębie.

Ciepło w kaloryfery wróciło, a i z kranu nareszcie wrzątkiem źródło bije. Auto śmiga, jakby w ogóle nie chciało mnie przymrożonym zaciskiem hamulcowym wykończyć. A i ogólnie nastrój lepszy i słońce po śnieżnej burzy wyjrzało. Jak to w życiu, raz w dołku, raz na emocjonalnych wyżynach.

Z racji Walentynek, ale i bez okazji próbowałam nawet ciasto upiec – miał być sernik, wyszedł serowy naleśnik 😉 Choć czymże są kulinarne niepowodzenia (spowodowane felernym piekarnikiem), gdy wokoło bliscy wracają do zdrowia, znajomi zaprosili na dziecięce urodziny, a ukochany Mąż odciążył żonę w sprzątaniu, zamawiając cudo odkurzacz, samojeżdżący i samoodkurzający, z opcją mopowania. Skarb! I Mąż i odkurzacz. Spacer z Rodzicami też zaliczony, a święto romantyczne miło spędzone. Ze śniadaniem zrobionym przez Męża, z drobnym upominkiem i kartką walentynkową. Do tego szaleństwo na sankach, więc i Mały szczęśliwy, czegóż chcieć więcej. Może jedynie tego, żeby tak dobrze zostało na dłużej..

89 myśli w temacie “Gołąbki

  1. whengirltravels 17 lutego 2021 / 17:09

    Mnie nie trzeba do szczęścia więcej, niż odkurzacz. A już na Walentynki, ech… Pan i Władca nie wie jak dogodzić kobiecie?

    Polubienie

    • Mysza w sieci 17 lutego 2021 / 19:35

      Może trzeba dać mu znaki dymne? Albo lepiej prosto z mostu, żeby nie przyszedł np ze szczotką 😉

      Polubienie

  2. Tatul 17 lutego 2021 / 09:40

    Pięknie wypadły święta świętego Walentego. Gratulacje

    Polubienie

  3. Ervisha 15 lutego 2021 / 22:43

    Namnożyło się gołębi 🙂

    Takie odkurzacze to widuje w filmach xD

    Polubienie

    • Mysza w sieci 16 lutego 2021 / 11:09

      Też widywałam, teraz mam codziennie na podłodze 🙂 Gołębie w parku jakoś próbują przetrwać ostatnie mrozy. Nie przepadam za tymi ptakami (zwłaszcza na własnym balkonie;)) ale tam się idealnie wpasowują w otoczenie..

      Polubienie

  4. Pielęgnacyjny Zakątek 15 lutego 2021 / 21:49

    Taki odkurzacz to musi być bardzo przydatna rzecz. Super masz sprzęt. Moja mama też ma taki, który sam jeździ i faktycznie jest bardzo praktyczny. Zaoszczędzamy dzięki temu czas.

    Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

    • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 21:58

      Bardzo przydatny sprzęt, nie tylko czas ale i siły oszczędza 😉 Niestety pewnie przez ładowanie więcej prądu pociągnie, no i mimo wszystko idelanie nie posprząta. Trzeba czasem po nim poprawić, ale mimo wszystko jest tego wart 🙂 Twoja mama na pewno też jest zadowolona. Dobrej nocy Aniu 🌙👋

      Polubienie

  5. Renata Winczewska 15 lutego 2021 / 19:42

    Jak ślicznie spędzony czas… gratuluję odkurzacza no i męża 🙂
    Zastanawia mnie słowo „styrgnięte”… skąd to słowo i co dla ciebie oznacza (net nic nie podpowiada)?

    Polubienie

    • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 20:40

      Nawet nie wiedziałam, że takie słowo nie istnieje 🙂 To chyba w takim razie słowotwór moich dziadków, pochodzących z małej mieścinki w centralnej Polsce. Nie raz słyszałam je też od rodziców, rdzennych już mieszkańców zachodniopomorskiego więc pewnie od nich przejęli (podpytam). Oznaczało mniej więcej – co siedzisz taki styrgnięty (zmarznięty, zesztywniały z zimna), rozpal w piecu to się rozgrzejesz.
      Za gratulacje dziękuję, a czas po ostatnim nerwowym, nareszcie był taki miły, jaki się lubi najbardziej:)

      Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 16 lutego 2021 / 11:40

        Dopytałam, mówili tak rodzice mojego Taty i on od nich słowo styrgnięty przejął 🙂

        Polubienie

      • Renata Winczewska 16 lutego 2021 / 18:34

        Jak w każdej rodzinie są słowa klucze, których znaczenie znają najczęściej tylko jej członkowie… sami w mojej rodzinie stworzyliśmy sobie kilka takich słów, które dla postronnych mogę nic nie znaczyć.
        A co do tego słowa „styrgnięte” fajne jest 🙂

        Polubienie

      • Mysza w sieci 16 lutego 2021 / 18:57

        Dla mnie oswojone, znam je od dziecka 🙂 Ale więcej takich kwiatków chyba nie mamy, za to u rodziny mojego Męża zamieszkującej Wielkopolskę dużo słów z gwary nadal jest w użyciu. Tam na ten przykład o poranku trzeba się rozcyrać (rozbudzić), a drzwi się zaklucza i odklucza 😉 Ciekawa jestem tych Waszych słów. Z przyjaciółką z podstawówki wymyślałyśmy nowe nazwy, były na ten przykład siutawki zamiast truskawek albo badżadże zamiast bananów. Pamiętam to do dziś..

        Polubienie

      • Renata Winczewska 17 lutego 2021 / 13:04

        U mnie od zawsze się zaklucza i odklucza… no to już wiesz że jestem z wielkopolski, chociaż nie wiem czy to typowo wielkopolskie, bo używa go moja matka, która jest rodowo spod granicy wschodniej 🙂
        A z tych słów domowych to tak z brzegu biorąc mamy „adeja” choćby, to tak zgodnie z dzisiejszym dniem po prostu kot, albo mamy „spokowanie” od tego że Spoki (nasze papugi nimfy czyli Spok i Spokowa ) czasami kilka razy w ciągu dnia tworzą nowe jajko czyli się spokują.
        Słowotwórstwo bywa zabawne.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 17 lutego 2021 / 14:22

        Spokowanie niedaleko od spółkowania pada, więc fajnie się wpasowało 🙂 Natomiast zakluczania w żadnym innym rejonie nie słyszałam, może jakiś profesor od naszego staropolskiego języka wiedziałby skąd tak naprawdę słowo owo przywędrowało..

        Polubienie

      • Mysza w sieci 18 lutego 2021 / 15:49

        Mój profesor od polskiego w liceum miał hopla na punkcie staropolskiego języka, męczył nas z jerów i czasów zaprzeszłych, ale jakoś o zakluczanie nie zahaczył 😉

        Polubienie

      • Renata Winczewska 18 lutego 2021 / 15:57

        Moja polonistka nie lubowała się ani w gwarach, ani w staropolskim… za to do dziś pamiętam kartkówki z ortografii, gdzie w jednym zdaniu można było zrobić kilka błędów. Z perspektywy czasu jednak szanuję to co dla nas, jako klasy robiła, bo zrobiła dużo przynajmniej u mnie.

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 18 lutego 2021 / 20:54

        Też takie mieliśmy i to prawie lekcja w lekcję, szkolił nas ile wlezie i szacunek do polskiego wtłaczał. I owszem, nauczył. Ale teraz aż uszy więdną, gdy się posłucha gwary ulicznej.

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 19 lutego 2021 / 21:44

        Do tego stopnia, że aż się obawiam o dziecię, które w domu nie słyszy łaciny w ogóle, a gdy pójdzie w świat albo się dostosuje albo będzie postrzegane jako zbyt grzeczne.

        Polubienie

      • Renata Winczewska 20 lutego 2021 / 16:12

        Ja się łaciny nauczyłam w jednej pracy, a oduczyłam w drugiej. Dzieci też muszą w nią wejść i zdecydować jak im z tym będzie. Jednak z domu się wynosi więc myślę, że po namyśle wybiorą dobrze.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 20 lutego 2021 / 22:08

        Trochę zależy od środowiska w jakie trafią i znajomych, jakich na swej drodze poznają.. Choć w sumie mnie ani jedno, ani drugie do łaciny nie przekonało. Nie zapomnę jak w teatrze się pojawiła i w książkach. Razi już mniej, ale u mnie nadal nie funkcjonuje 🙂

        Polubione przez 1 osoba

  6. stopociechblog 15 lutego 2021 / 17:29

    Też lubię Walentynki. Daj znać co to za cudo i myślę o odkurzaczu :-))) bo skoro już sprawdzony i świetny, to jest podpowiedź dla innych

    Polubienie

    • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 20:49

      Jeszcze nie do końca sprawdzony, na razie w fazie intensywnych testów 🙂 Które cieszą, bo dzięki nim już jest w domu bardziej czysto. Tak naprawdę wszyscy polecali iRobota Roombę (posiadacze i sprzedawcy), który też ma różne opcje z mopowaniem lub bez, my wybraliśmy firmę Xiaomi, model ze średniej półki.

      Polubione przez 1 osoba

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 20:51

        Dzięki za informację. Myszko niech Ci pomaga technika

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 20:53

        Taką, do tego stworzoną, bardzo sobie cenię. Chciałabym by i rodzice zaopatrzyli się w taki sprzęt, bo coraz mniej siły mają na wysiłkowe sprzątanie..

        Polubione przez 1 osoba

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 20:54

        Może zachęcą się widząc i słysząc u Was

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 20:58

        Ja to myślę o rodzinnej zrzutce i wielkim prezencie na ich okrągłe urodziny 🙂 Na rocznicę ślubu trochę mało romantyczny prezent, ale te praktyczne też przecież bywają mile widziane..

        Polubione przez 1 osoba

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 21:00

        Ojej cudowny pomysł. Zróbcie to!!

        Polubienie

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 21:15

        To trzymam.kciuki

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 21:16

        Dziękuję, przydadzą się. Sami takiego prezentu nie ogarniemy, ale w grupie siła

        Polubienie

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 21:17

        Tak dokładnie

        Polubienie

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 21:18

        Hi hi hi

        Polubienie

    • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 20:51

      A Walentynki lubię od zawsze, kiedyś świętowaliśmy wychodząc do kina na romantyczny film lub do kawiarni, teraz zostały sanki i słodkości w domu 😉

      Polubione przez 1 osoba

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 20:52

        Też fajnie. Cieszę się Waszym szczęściem, niech trwa!!!

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 20:55

        Dziękuję Basiu 🌺 niech i Twoje szczęście ma możliwość być bliżej by poświętować wspólny czas 🙂

        Polubione przez 1 osoba

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 20:56

        Jeszcze będzie. Dziękuję Myszko.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 20:59

        Może już na wiosnę.. A na lato to już koniecznie. Tęsknota bywa natchnieniem, ale i czasem mocno doskwiera..

        Polubione przez 1 osoba

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 21:01

        Ja liczę na lato. W ubiegłym roku tak było, że odtajało z tym wirusem. To prawda, tęsknię za jego spokojnym pięknym uśmiechem..

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 21:11

        To na pewno, tak długa przerwa, taka tęsknota.. Niech to będzie letni miesiąc najbliższy, czerwiec. Trzymam kciuki 🙂

        Polubienie

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 21:15

        Oj trzymaj. Sama myśl wywolała mój uśmiech

        Polubienie

      • stopociechblog 15 lutego 2021 / 21:17

        😚😚😚

        Polubienie

  7. Paulina 15 lutego 2021 / 15:18

    Ooo taki odkurzacz mopujacy był by dla mnie zbawieniem…

    Polubienie

    • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 15:25

      Jest, choć zapewne podniesie trochę rachunki za prąd 😉 Ale już widzę, że jest tego wart.

      Polubienie

  8. katasza 15 lutego 2021 / 10:22

    Gratuluję nabytku, niech dobrze służy. Ja swojego chińskiego pomocnika uwielbiam, jedno z najlepszych urządzeń domowych. Od jakiegoś czasu myślę też nad odkurzaczem bezprzewodowym, takim do ręki, bo odkurza się wygodniej niż zwykłym, ale może za dużo by tych odkurzaczy się zebrało. 😀

    Polubienie

    • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 10:28

      Za dużo na pewno nie zaszkodzi! Za to będzie mega czysto 🙂 Ale to cudo samojeżdżące warte jest każdych pieniędzy. Zimą na korytarzu zawsze tyle błotka pośniegowego, nasypane, a u nas od razu wejście do łazienki i sypialni, więc się nosi i trzeba było często machać odkurzaczem. Teraz luksus i wygoda 🙂

      Polubienie

    • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 10:31

      Aa też mieliśmy dylemat czy brać bezprzewodowy do samodzielnego machania (koleżanka ma Electroluxa i mówiła, że jeszcze nigdy nie miała tak czysto w domu, bo aż się chce po niego sięgać), czy robota. Wygrał robot, a tradycyjnym będziemy sobie robić raz na jakiś czas po nim poprawki.

      Polubienie

      • katasza 15 lutego 2021 / 11:58

        Robot ma jedną cechę nie do zastąpienia – sam jeździ. 😀
        On sobie jeździ mniej więcej co drugi dzień i widać po zbiorniku, że ma co zbierać, a teraz zimą to jeszcze dochodzi piach, który się wnosi, ja raz w tygodniu poprawiam w kątach i pod meblami, pod które się nie zmieścił, jak jestem chora albo nie mam czasu, to i rzadziej. Gdyby mi ten bezprzewodowy wszedł w takie zakamarki, byłoby idealnie, nie trzeba by ciągać tego całego dużego.
        Z takimi urządzeniami mam tak, że zawsze największy szał jest tuż po zakupie, wtedy zawsze wpada pozaplanowe sprzątanie, potem jakoś zapał mi słabnie. 😉

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 15:13

        O tak, to jego największa zaleta! Sam jeździ, sam zamiata, podłogę umyje i jeszcze sam do swojej stacji wraca 🙂 Sami jesteśmy zaskoczeni, że po kilku trasach ciągle coś jeszcze do zbiornika wyłapuje. A wydawało się, że było odkurzone! U nas na razie planowany jest codzienny objazd z odkurzaniem, a co drugi dzień mopowanie. Twojemu zapałowi się nie dziwię, nasz też słabnie z czasem, za to takiego robota raczej nie – prócz baterii, która kiedyś się przecież zmęczy 😉

        Polubienie

      • katasza 16 lutego 2021 / 09:53

        Mój mi kiedyś bunt urządził, zrobił kółko po pokoju i stwierdził, że posprzątał… 😉 Ale coś wtedy szwankowało zapamiętywanie mapy, po jej wykasowaniu działał normalnie.
        Z mopowaniem rzadko puszczam, bo muszę wtedy zabrać dywanik z łazienki, ale czasem się zdarzy, zawsze to ta szmatka więcej kurzu zbierze, widać to zresztą po niej. 😉

        Polubienie

      • Mysza w sieci 16 lutego 2021 / 11:14

        Przy płukaniu mopa widać jak najbardziej. Przydaje się i taka funkcja, a dywanik mogę zdejmować i codziennie, czego się nie robi dla czystości 😉 U nas jeszcze bunt się nie pojawił, na razie wszystko działa bez zarzutu i oby tak zostało..

        Polubienie

      • Mysza w sieci 17 lutego 2021 / 19:30

        A mam pytanie, czy do mopowania można nalać trochę płynu do mycia podłóg? Po samej wodzie powierzchnia jest taka trochę lepka i tępa..

        Polubienie

      • katasza 18 lutego 2021 / 16:29

        W instrukcji w aplikacji napisali, żeby nie używać, bo może zablokować filtry… Chyba że można dodać trochę przy wstępnym namoczeniu szmatki, ale nie wiem, czy to coś da.
        Moczysz szmatkę przed zamontowaniem? U siebie nie zauważyłam, żeby coś się lepiło, tyle, że jak podłoga jest faktycznie brudna czy poplamiona, to nie domyje.

        Polubienie

      • Mysza w sieci 18 lutego 2021 / 20:42

        Nie była ani brudna ani poplamiona, szmatki nie moczyliśmy ale spróbujemy użyć drugiej dołączonej która ma umyć i swoją połową zebrać nadmiar wody, osuszyć powierzchnię. Ale z tym płynem szkoda 🙂

        Polubienie

      • katasza 18 lutego 2021 / 21:18

        Ja zawsze namaczam i wyciskam, żeby zaczynał z taką wilgotną. Na początku nawet mi się zdarzyło zrobić mu w połowie przerwę i ją przepłukać. Ale takiej osuszającej nie mam, zostaje wilgotny pasek.
        iRobot ma osobne roboty specjalnie do mopowania, pewnie są solidniejsze, ale drogie i też pewnie nie można detergentów. 😉

        Polubienie

      • Mysza w sieci 19 lutego 2021 / 10:29

        Właśnie nie namaczałam przed startem, spróbuję następnym razem. Dodam przy tym kilka kropli płynu do podłóg i zobaczymy jaki będzie efekt 🙂 Jak bym miała kupować coś do porządnego mycia podłóg to byłby to chyba mop parowy – najlepsze efekty, choć jednak trochę poganiać z nim trzeba 😉

        Polubienie

      • katasza 19 lutego 2021 / 11:14

        Mop parowy też mam. Ale rzadko używam, nie jestem do końca zadowolona. Częściej odpinam końcówkę i używam jako parownicy, na przykład świetnie rozpuszcza brud na oknach. Tylko że mój był z takich tanich i jest dość słaby, szybko się przegrzewa, a jak się przegrzeje, to przerywa parowanie. Tak że obecnie przy wyborze chyba byłabym po prostu bardziej wymagająca. 😉

        Polubienie

      • Mysza w sieci 19 lutego 2021 / 11:51

        To na pewno 🙂 Wybór na rynku jest teraz duży, ale myślałam że parowy jednak będzie lepszy niż dokładany mop do odkurzacza. Dużo jednak zależy od jakości. Jednego j drugiego..

        Polubienie

  9. ms.blond 15 lutego 2021 / 07:50

    Marzy mi się taki odkurzacz. Koniecznie podziel się opinią jak już go wypróbujesz.

    Polubienie

    • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 09:01

      Też o takim marzyłam i jestem zachwycona. Odprowadzam Małego, wracam po zakupach a tu odkurzone:) Na tyle na ile ma mocy i oczywiście dokładność nie jest taka jak tradycyjnym odkurzaczem, ale np po trzech jazdach za każdym razem w pojemniku były kłębki kurzu, włosów, a i mopowanie dało efekt. Czyli działa dobrze. Trzeba mu oczyścić powierzchnię z drobiazgów, uważać na kable i o ile z dywanem sobie radzi, to dywanik łazienkowy z większym włosiem trzeba zdjąć, bo wkręca. Ale u nas ma dużo powierzchni paneli i kafelki (razem ok 40m2), a tu radzi sobie doskonale.

      Polubienie

      • ms.blond 15 lutego 2021 / 11:10

        A jaki to model? Zastanawiam się nad kupnem tego sprzętu. Nie mamy dywanów już zasadzie poza małym chodniczkiem w kuchni i łazience. Tylko zastanawiam się ile zainwestować. Czy tańszy model będzie równie dobry?

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 15:09

        Trudno mi ocenić, jak się ma wydatek i działanie różnych modeli, bo to nasz pierwszy taki robot. Ale poczytaliśmy dużo opinii, obejrzeliśmy filmy na YT i wybraliśmy sprzęt ze średniej półki, ale kompatybilny z telefonem. Żeby można było nim łatwo sterować. Napiszę Ci w mailu więcej szczegółów i wszystkie dane, jeśli chcesz 🙂

        Polubienie

      • ms.blond 15 lutego 2021 / 15:17

        Bardzo chętnie. Nie mam żadnej wiedzy na temat takiego sprzętu, więc wszelkie porady mile widziane😃

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 15:27

        Nie ma problemu, wprawdzie dopiero zapoznajemy się z obsługą i ustawieniami ale jesteśmy zadowoleni z wyboru 🙂 Postaram się jak najszybciej dopaść do maila i do Cię napisać:)

        Polubienie

      • Mysza w sieci 17 lutego 2021 / 19:25

        Wczoraj wysłałam do Ciebie maila (na gazetę), ale daj proszę znać czy doszedł, bo nie wiem czy dobry adres z bloga złapałam.

        Polubienie

      • ms.blond 17 lutego 2021 / 19:45

        Właśnie patrzyłam. Doszedł kochana. Dzięki. Bardzo mi pomogłaś, bo myślałam właśnie o takim modelu 😀 Łatwiej będzie mi przekonać niemęża 😀

        Polubienie

      • Mysza w sieci 17 lutego 2021 / 19:53

        Cieszę się, że doszedł i nie ma sprawy 🙂 Jeszcze czekam na wieści czy do komory z wodą, przy mopowaniu można dodać płynu do podłóg, bo po samej wodzie coś się kleją. Jeśli nie można, to może lepiej jako drugi na przyszłość zakup zaopatrzyć się w mopa parowego. A odkurzacz kupić tańszy bez mopowania..

        Polubienie

      • ms.blond 17 lutego 2021 / 19:56

        Mnie by nawet wystarczyło bez mopowania, grunt, żeby codzienne kurze i śmieci zebrał. Kiedyś coś takiego to była kwestia marzeń, teraz na wyciągnięcie ręki. Ja nienawidzę odkurzać i zawsze żartowałam, że przydałby mi się taki co sam sprząta. 😀

        Polubienie

      • Mysza w sieci 17 lutego 2021 / 20:53

        To jeśli tylko macie możliwość nie ma co zwlekać, będziesz odciążona i zachwycona 🙂 Trzeba wprawdzie opróżnić i umyć pojemnik, ale cóż to jest gdy wokół nie widzisz brudu, a wysprzątane podłogi. Bez mopowania na dokładkę są tańsze modele. Warto!

        Polubienie

  10. cieniewiatru 14 lutego 2021 / 19:58

    Odkurzacz samojeżdżący? Wow. Moje marzenie, tylko się boję, że na naszych powierzchniach się nie sprawdzi… i tak trwam z odkurzaczem na kabelku

    Polubienie

    • Mysza w sieci 14 lutego 2021 / 20:38

      Na kablu i tak się przyda, bo robot nie dotrze w szczeliny, a i mocy nie ma takiej jak tradycyjny. Ale za to może śmigać codziennie, nie męczy się i efekt ogólnego ładu jest fantastyczny! Ty w tym czasie możesz się zająć malowaniem po numerkach 🙂

      Polubienie

      • cieniewiatru 15 lutego 2021 / 10:52

        efekt ogólnego ładu u nas jakiś taki… krótkotrwały zazwyczaj 😉

        Polubienie

      • Mysza w sieci 15 lutego 2021 / 15:06

        U nas też, ale z tym sprzętem jakoś tak częściej do sprzątania dochodzi 🙂 A i pozamiatanie po nim resztek to rach ciach i gotowe. Aż się chce!

        Polubienie

      • Mysza w sieci 16 lutego 2021 / 11:05

        Polecam, jeśli jest wolna przestrzeń, którą może swobodnie pojechać to naprawdę warto.

        Polubienie

      • cieniewiatru 16 lutego 2021 / 13:55

        u nas przestrzeni sporo, a hall na piętrze to już w ogóle, a jak się wchodzi to niestety na panelach szybko ten przebrzydły kurz się zauważa

        Polubienie

      • Mysza w sieci 16 lutego 2021 / 14:41

        Jak przestrzeni dużo, to idealne rozwiązanie. Szkoda tylko, że sam na piętro nie wejdzie 😉 U nas z korytarza tak się nosiło, że już mnie trafiało, zwłaszcza przy tej pogodzie.. Ale i przy każdej się przyda.

        Polubienie

Dodaj komentarz