Zanim jednak nowy rok, to fajny miesiąc przed nami. Grudzień lubię prawie tak, jak czerwiec. Z pominięciem aury, jest klimat, są prezenty i smakołyki też będą. Na pewno nie w tradycyjnym wymiarze, ale jakieś się przecież wykombinuje. Do domu zawitały stroiki (ostatnie darmowe), a wraz z nimi zapach iglasty i wygląd przedchoinkowy. Z choinką poczekamy do połowy grudnia, choć gdyby ode mnie zależało, już bym ją stroiła i wieczornymi światełkami pokój ozdabiała.

Kalendarz adwentowy napoczęty i nadgryziony. Mały z zapałem otwiera kolejne okienka i pochłania czekoladę. Na szczęście po śniadaniu i przed myciem zębów. Choć gdyby mógł, zjadłby wszystkie 24 w jeden dzień i tyle by widzieli. Ja natomiast słodyczy zajadam mniej, trzymam się tego z racji zdrowotnej, więc dzięki temu jest łatwiej. Nabyłam za to kalendarz na 21 rok, przepisałam wszystkie ważne daty, terminy lekarskie, opłaty za auto, kończące się umowy i inne takie. Prezenty porobione, w większości już zapakowane, choć czekamy jeszcze na jeden zestaw lego dla Małego. List do Mikołaja wysłany, z prawdziwym znaczkiem i tym razem z polskim adresem w Srebrnej Górze. Ten do Laponii chyba nie dotarł, bo coś zero odzewu 😉 Mój list do Mikołaja wysłany mailem i czekam z niecierpliwością na realizację wymarzonych perełek. Zwłaszcza jednej, książkowej. Mały tymczasem szykuje się do Jasełek (powtarza rolę pastuszka – codziennie! o losie) i na jutrzejsze poszukiwanie prezentów w przedszkolu. Dzisiaj ucieszył się, a następnie rozczarował garstką śniegu.. „Mamuś, taki mały śnieg jest nudny! Nie można z niego nawet tyciego bałwana zbudować!”. I tak to. Może jeszcze odwiedzi nas nienudny śnieg, choć z prognozy wynikają jakieś dodatnie plusy temperaturowe i na razie się nie zapowiada. Spotkałam się więc z Mamą na mroźny jeszcze spacer i pogaduchy o naszych codziennościach i sprawach wagi większej również. Tak dotarło do mnie, że rodzice nigdy do końca nie wiedzą i wiedzieć nie będą, co się u ich dzieci dzieje. Dowiedzą się tylko tyle, ile im powiemy, chyba, że niektórzy czytają blogi latorośli, podglądają instagramy, bądź inne fejsbuki choć i tu wszystkiego się nie napisze. A jak jest u Was? Bliscy czytają Wasze blogi? Rodzice, partnerzy, znajomi? Mój Mąż czyta, ale rodzice, brat i większość znajomych nie wie, że piszę. Głównie wiedzą ci, zapoznani tutaj, których doceniam niezmiernie i cieszę się, że są! Miłego strojenia się, na grudzień 🙂

Moja też wysłała na Srebrna górę!
PolubieniePolubienie
Witaj Paulinko, miło mi, że też do mnie dołączyłaś 🙂 Mam nadzieję, że z tej Srebrnej Góry ktoś się do naszych maluchów odezwie 😉 Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubienie
My dostaliśmy odpowiedź! 🙂
PolubieniePolubienie
Naprawę? Super! Może i do nas jeszcze przybędzie 😉
PolubieniePolubienie
Dostaliśmy 4 lub 5 grudnia. Piękny list, zdjęcie Mikołaja, dużo ceeekin i brokatu i pięknie ozdobiona koperta… 🙂
PolubieniePolubienie
Wielka radość dla Córeczki 🙂 My w takim razie chyba za późno ten list wysłaliśmy i już sobie głowy nie zawracali 😉
PolubieniePolubienie
My wysłaliśmy priorytetem. 🙂
Napewno mają masę takich listów być może druga tura zostanie wysłana tak by doszła na gwiazdkę. Trzymam kciuki!
PolubieniePolubienie
A to poczekamy, zobaczymy 🙂 Na następny rok będę pamiętała, żeby dokupić priorytet i trochę wcześniej list wysłać. Dzięki!
PolubieniePolubienie
Pamiętaj też, żeby dorzucić do listu znaczek albo dwa… 🙂 my nie dorzuciliśmy i dostaliśmy prośbę by następny raz dorzucić bo im poprostu brakuje… 🙂 pozdrawiam i ściskam
PolubieniePolubienie
O widzisz! Może to o to chodzi :)) Żeby coś otrzymać, trzeba przecież coś od siebie też dać 🙂 Pozdrowionka wzajemne!
PolubieniePolubienie
Mój mąż czyta mojego bloga, ale rodzice chyba nawet nie wiedzą co to jest blog 🙂
Buziaki:)
PolubieniePolubienie
Moi może i wiedzą, ale w życiu nie przypuszczają, że ich córka od ponad 8 lat pisze w sieci 😉 Niestety obawiam się, że nie byliby zachwyceni i nie o treść chodzi tylko o ich podejście do nowoczesnego świata i do dzielenia się życiem osobistym. Trochę to się zmieniło na przestrzeni lat. Miło, że macie z Mężem wspólny zakątek i że można o wpisach sobie porozmawiać 🙂 Buźka!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jaki piękny ten stroik. Uwielbiam miesiąc grudzień i te wszystkie osoby związane ze świętami. Wprowadzają w taki przyjemny klimat. W moim rodzinnym domu, choinka zawsze jest ubierana dwa dni przed wigilią lub dzień przed.
Pozdrawiam ciepło 🙂
PolubieniePolubienie
U nas wszyscy już się doczekać nie mogą, więc kompromis wypracowany na połowę grudnia 🙂 Też ten miesiąc i cały jego klimat uwielbiam, oby tylko zdrowie było to Święta będą udane, jakie by one nie były. Czego i Tobie życzę i pozdrawiam serdecznie 🙂
PolubieniePolubienie
ten stroik z fioletem pasowałby u mnie 😉
u nas póki co pokój Juniorki wypełnił się już mocno mikołajowo – zimowo – świątecznymi akcentami 😉
PolubieniePolubienie
To już dużo i na pewno radość dla Juniorki 🙂 U nas zostanie tylko jeden świecznik, wybrany przez Małego (wiadomo który) 🎅 drugi, ten co by Ci pasował, będzie dla babci.. Reszta ozdób przybędzie z czasem 🙂
PolubieniePolubienie
nie dziwne, że Mały wybrał ten z Mikołajem 🙂
PolubieniePolubienie
Też ani chwili nie wątpiłam, choć przyznaję, że ten fioletowy też bardzo mi się podobał.. A na dokładkę miał więcej świec 😉 No ale niech się Zosia nim cieszy, a ja sobie światełek dodatkowo dorobię 🙂
PolubieniePolubienie
Kiedyś moi podczytywali, ale czy teraz? Zielonego pojęcia nie mam, i prawdę powiedziawszy, specjalnie mnie to nie interesuje, bo nic takiego nie piszę, co mogłoby się im nie podobać z różnych względów!
U mnie dopiero się zabieram za ścibolenie ozdóbek! I chyba za bardzo nie będę szaleć z dekoracjami, bo i tak Święta u Progenitury spędzam!
Serdeczności!
PolubieniePolubienie
Gdyby moja Mama pisała bloga i dała dostęp, na pewno bym czytała 🙂 Dekoracji możesz zrobić tyle ile Ci wystarczy do domowego klimatu i fajnie, że możesz spędzić Święta z rodzinką. U nas wszystko pod znakiem zapytania. Uściski i serdeczności i dla Ciebie 🤗
PolubieniePolubienie
Jakie ładne ; ) Naprawdę 🙂
PolubieniePolubienie
Też mi się podobają 🙂 A który podoba Ci się bardziej?
PolubieniePolubienie
Wszystkie są śliczne 😉
PolubieniePolubienie
W tamtym roku były z sarenką, czasem z reniferem. Mnie też się te stroiki bardzo podobają 🙂
PolubieniePolubienie
Był Mikołaj? 🙂
PolubieniePolubienie
U Małego był, my już chyba nie zasługujemy bo nawet rózgi nie przyniósł 😉 Przyniósł za to piękny weekend, a to też duży prezent 🎁
PolubieniePolubienie
O widzisz 😉
A mały zadowolony? 🙂
PolubieniePolubienie
I to jak 🙂
PolubieniePolubienie
Cieszę się 🙂
PolubieniePolubienie
Ja też, bo szczęście dziecka to i dla nas duża radość 🙂
PolubieniePolubienie
Tak 😉
PolubieniePolubienie
Jak tam nastrój? 🙂
PolubieniePolubienie
O moim nikt nie wie, mam nadzieję. 😉
Grudzień jest niby taki ciemny i zimny, ale przez wizję świąt przyjemny. O ozdobach jeszcze nie myślę, pewnie tuż przed powyjmuję. W zeszłym roku choinkę miałam taką miniaturową z ikei. Ale jakieś gałązki by się przydały. 😉
PolubieniePolubienie
W moim zamyśle było pisanie pamiętnika, najpierw dla nas dwojga, teraz i dla Synka. Ale miło, że i fajne dusze w tym internetowym świecie udało się odnaleźć i z niektórymi nie tylko wirtualnie znajomości nawiązać 🙂
Gałązki dodają uroku, u nas choinka od lat sztuczna, więc choć taka odrobina świeżego igliwia. Jak najdzie Cię świąteczny nastrój, to i ozdoby odnajdą swoje miejsce 🙂
PolubieniePolubienie
u mnie choinka może być wcześniej, ale musi być strojona góra 2 dni przed Wigilią 🙂 Na razie mam jeden świąteczny świecznik:) ale jutro przegląd dekoracji!
PolubieniePolubienie
Każdy ma swoje wytyczne choinkowe 😉 Nasz świecznik od razu dodał ciepła w pokoju. A dekoracje też muszę przejrzeć, u sąsiadki na górze już łańcuchy, woreczki świąteczne i lampki na balkonie. Ale ona sama twierdzi, że ma świątecznego hopla. U mnie aż taki nie jest 🙂
PolubieniePolubienie
Budujesz klimat na święta. U nas choinka staje w wigilię, ewentualnie kilka dni przed. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że choinka stoi miesiąc przed świętami. Ale moja koleżanka już ubrała bo kocha święta. Kwestia indywidualna i nie mam z tym problemu.
Dłużej trwają wszystkie przygotowania do tych świąt niż one same trwają😃
PolubieniePolubienie
I w tych przygotowaniach właśnie też jest magia, ja je uwielbiam 🙂 Choinka kiedyś stała u mnie od 6 grudnia do końca lutego. Teraz poszłam na kompromis z Mężem i jest od połowy grudnia do końca stycznia 😉 Święta uwielbiam, ten nastrój, kolory, muzykę, prezenty. Nie przeszkadzają mi reklamy, ozdobione sklepy, czy ulice. Dla mnie cała zima taka może być..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Naprawdę kochasz święta 😀 Ja lubię, ale mnie święta kojarzą się z gotowaniem i zmęczeniem. Więc raczej wolę ten czas teraz, kupowanie prezentów, oglądanie świątecznych filmów i chodzenie na świąteczne jarmarki, które uwielbiam. W tym roku pierwszy raz nie zjem Langosza na Piotrkowskiej. Buuu 😦
PolubieniePolubienie
O tak Święta uwielbiam, u mnie rodzice wiele lat sami chcieli wszystko szykować. Nie pozwalali się mieszać do kuchni 😉 Także miałam tylko sprzątanie i potem relaks i tylko radość. Szkoda, że ten wirus zabiera i zdrowie i przyjemności. Też bardzo lubię jarmarki, nawet jeśli nic tam nie jem i nie kupuję to choć pooglądać, posłuchać świątecznej muzyki, chłonąć atmosferę. A tu klops..
PolubieniePolubienie
Ja od lat jestem w kuchni. Od lat nie bylam na pasterce bo jestem zmęczona. Mnie Wigilia wypompowuje do cna. A jeszcze mama jest taka, że nie uznaje kupowania gotowców.
PolubieniePolubienie
To może w tym roku trochę zmniejszyć nawał pracy. I dla Ciebie i dla niej przydałyby się Święta z większym odpoczynkiem.. My na luzie do menu pochodzimy, jak nie będzie suto na stole to tym zdrowiej dla nas 😉
PolubieniePolubienie
Myślę że moja mama stanowi naszego domowego ducha świąt. My sami pewnie świętowalibyśmy dużo skromniej i mniej szaleli z potrawami.
PolubieniePolubienie
To tak jak i u nas, rodzice przykładają większą wagę do tradycyjnych potraw. Ja bym zrobiła lżejsze i dużo mniej. Choć oczywiście z przyjemnością biorę udział w całej tradycji i oby jak najwięcej takich wspólnych Wigilii przed nami..
PolubieniePolubienie