Po ostatniej rozmowie z rodzicami i przeżyciach ich znajomej, która dopiero co straciła partnera i została sama z dzieckiem na łasce adwokatów i jego poprzedniej rodziny, dotarło do mnie, że w życiu nie ma co patrzeć na wiek, czy na staż bycia razem. Trzeba zabezpieczać bliskich finansowo, nie czekać na podeszłe lata i zadbać o to, co ziemskie od razu. Zrobić upoważnienie do konta, napisać testament, nie ukrywać polisy na życie.
Znajoma rodziców została bez kasy, nie pracuje i najprawdopodobniej straci dom, w którym mieszkała z dzieckiem u konkubenta. Po śmierci ukochanego nie mogła nawet zadecydować o jego pogrzebie, dzieci z pierwszej rodziny odsunęły ją kategorycznie i powtórzyła się sytuacja, jaką i Zosia przeżyła. Plus, że ona akurat miała swoje mieszkanie i pracę, bo bez tego też zostałaby z niczym. U nas wprawdzie żadne majątki, ale mamy dziecko do wychowania, oboje jesteśmy za nie odpowiedzialni i oboje musimy zapewnić mu wszystko, co potrzebne do życia. I zabezpieczyć nas samych, zwłaszcza gdy takie choróbska po świecie krążą, a człek nie zna dnia ani godziny. Choć oczywiście nikt nie zakłada najgorszego i daj nam Boże wszystkim zdrowie i jak najdłuższe życie..
A że życie toczy się dalej i trochę nerwowe ostatnio się stało, wyciszyliśmy emocje i uciekliśmy od miasta, tym razem nad wodę. W lesie z drzew jeszcze kapało po wcześniejszym deszczu. Na spacerze ludzi niewielu, trochę morsów w lodowatych kąpielach, obiad w prawie pustej restauracji i Mały wybiegany na całego. Niedzielny spacer też nad wodą, choć już bliżej miasta, a słońce, wraz z tęczą po deszczu nam wyjrzały. Tego promyka nadziei potrzeba teraz każdego dnia..
Bardzo przykre wydarzenie utrata bliskiej osoby. Tyle zła się ostatnio dzieje na świecie, że człowiek cały w nerwach chodzi, a to też niestety negatywnie wpływa. Trzeba się czasem gdzieś wyrwać, najlepiej z dala od tego całego pośpiechu. Tam gdzie natura nas przywita.
Pozdrawiam serdecznie:)
PolubieniePolubienie
Przykre bardzo, a potem trzeba jakoś żyć, pozbierać się i radzić sobie jak się da.. Ten stres udziela się już chyba większości, może jeszcze dzieci i młodzież w ogóle się nie przejmują. Czasem chciałabym tak, jak i one.. Weekend nadchodzi, mam nadzieję że i Ty wyrwiesz się gdzieś w plener, jeśli pogoda dopisze. Natura to teraz wybawienie. Miłego więc i wzajemnie się pozdrowienia 🙂
PolubieniePolubienie
W takich momentach stres jest ogromny. Czasem chciałabym się tak nie przejmować wieloma sprawami.
Weekend się zbliża, więc pewnie troszkę odpocznę i będę podziwiać uroki natury.
Miłego weekendu:)
PolubieniePolubienie
Też bym chciała mieć takie moce.. Tymczasem przejmuję się często i to na wyrost. Zwłaszcza teraz, gdy zostałam mamą. Odpocznij i wzajemnie miłego weekendu 🙂
p. s. kupiłam dziś szampon z orientany, nie było tego, który polecałaś, ale mam z imbirem i trawą cytrynową 🙂
PolubieniePolubienie
Moja córka wie co i ile jest i została upoważniona w banku. Podzieli na troje dzieci. Teraz piszę listy do moich dzieci i chowam w czarnej skrzynce (mam taką). Wiedzą, że tam są informacje, które muszą zaczekać do mojego pójścia boso.
PolubieniePolubienie
Pójdę boso.. Jak mnie ten utwór wzrusza, tak mocno aż boli. Jest tak bardzo prawdziwy..
Mój list do synka pisze się cały czas, po trochę, w zależności od przemyśleń. Dobrze, że wydałaś dyspozycje, lepiej to zrobić i mieć spokojną głowę.
PolubieniePolubienie
Tak. Zrobiłam to miesiąc temu. Chyba poczułam starość. W końcu jestem na emeryturze to i stara powinnam być😄
PolubieniePolubienie
Absolutnie się z tym nie zgadzam 🙂 I myślę, że to nie przez żadną starość, a przez wirusa poczyniłaś. I kropka 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oki oki . Myślę że smierć brata też odegrała tu rolę
PolubieniePolubienie
A to na pewno.. Utrata bliskiego utwierdza w przekonaniu, że jesteśmy tu tylko na chwilę, a potomnych trzeba zabezpieczyć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😊
PolubieniePolubienie
🤗
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Upoważnienie do konta nie zawsze wystarcza. Owszem, w chorobie tak, ale nie w przypadku tfu tfu śmierci, bo w dniu śmierci zazwyczaj wygasa. Lepiej zrobić „dyspozycję na wypadek śmierci” w banku, to specjalna dyspozycja opisana w prawie bankowym. Dobrym pomysłem.jest testament. Ludzie jednak robią przy tych okazjach mnóstwo błędów, więc trzeba poradzić się prawnika. I przede wszystkim znać produkt, do którego robi się upoważnienie lub testament. Znam sytuację, kiedy u notariusza pani zapisała w testamencie obligacje skarbowe dwuletnie. I pani zmarła, a zanim wnuczka dotarła do biura maklerskiego, obligacje się skończyły i pieniądze poszły na konto bankowe, do którego był inny upoważniony na wypadek śmierci i on zgarnął.cala kasę, a wnuczka została z niczym. A wystarczyło żeby pani jednocześnie w banku wydała dyspozycję, aby pieniądze zostawały na rachunku obligacyjnym nie tylko w postaci.papierow wartościowych, ale także w gotówce i żeby w testamencie zapisała stan rachunku obligacyjnego, a nie dwuletnie obligacje. Niuans, a cała akcja na nic. Znam temat, bo też oszczędzam w tej formie:)
Tak więc trzeba rodzinę zabezpieczyć, ale z głową. Ja osobiście mam polise na życie, żeby moje dzieci w razie co ją szybko zrealizowały, a resztę niewielkiego majątku dostały w ramach prawa spadkowego. Wiedzą, gdzie ta polisa u mnie w domu leży:)
PolubieniePolubienie
I to najważniejsze. Masz rację, że zapisy i upoważnienia trzeba robić z głową i dziękuję za ten ważny przykład. Co do banku, to bank nie otrzymuje od razu informacji o śmierci. Upoważniony może od razu zrobić przelew, pytanie tylko czy będzie w stanie, w obliczu dramatu. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Pewnie będzie w stanie,ale jeśli robi to.po śmierci właściciela to popełnia przestępstwo. Chyba, że jest pełnoprawnym współwłaścicielem.
PolubieniePolubienie
Kolejna sprawa, o której trzeba wiedzieć.
PolubieniePolubienie
Bardzo trafiony temat, a komentarze to potwierdzają. Pamiętasz hasło PZU?
Przezorny zawsze ubezpieczony
PolubieniePolubienie
Hasło zawsze aktualne. Warto wprowadzić je w czyn, tym bardziej teraz.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Racja. Czasy takie, że …” Kijem tego, co nie dba swego…”
PolubieniePolubienie
Może nie aż tak drastycznie 😉 Ale fakt, lepiej zadbać o siebie i bliskich.
PolubieniePolubienie
Ja nie mam specjalnie majątku więc puki co się nie martwię. Ale dużo myślę o tych sprawach ostatecznych i często rozmawiam z niemężem co by było gdyby mnie zabrakło. Mój chrzestny stracił żonę w młodym wieku. Został sam z 9 i 10 latkiem. Często myślę o tym jak on dał radę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na pewno było mu bardzo ciężko. Mieliśmy taką sytuację w pracy, 33 letnia koleżanka zmarła tuż po powrocie z drugiego macierzyńskiego (tętniak). Miała 33 lata, jej mąż pracował w tej samej firmie. Dramat. Znienacka samotny ojciec z dwójką dzieci dla których trzeba żyć i zadbać dla nich o wszystko. U nas też żaden majątek, ale jednak upoważnienie do konta trzeba mieć obustronne, dziecku mieszkanie zabezpieczyć i chociaż znać warunki ubezpieczenia w pracy..
PolubieniePolubienie
U nas problem stanowi fakt, że nie jesteśmy małżeństwem. Coraz częściej jednak rozmawiamy o jakimś skromnym ślubie, by te sytuacje rozwiązać. Wszystko jest dobrze do czasu, zawsze są w życiu sytuacje których nie da się przewidzieć.
PolubieniePolubienie
Właśnie tak i mój Brat doszedł do podobnego wniosku. 16 lat razem nie wystarczy by w razie straty jego konkubina otrzymała cokolwiek. Otrzyma wprawdzie dziecko, ale sprawa spadkowa pewnie potrwa.
PolubieniePolubienie
Niestety takie życie, że i o tych ostatecznych sprawach trzeba pomyśleć zawczasu, coś o tym może powiedzieć moja Mama, która straciła męża mając zaledwie 44 lata…
tak morsy już moczą tyłki w zimnych wodach, mój mąż ze swoją grupą też już wraz z październikiem do morsowania wrócili
wszystkiego dobrego 🙂
PolubieniePolubienie
Współczuję Mamie i Tobie, bo zbyt szybko straciliście tak ważną dla rodziny i najbliższą osobę.. Nikt na to nie jest przygotowany. Tym bardziej trzeba pomyśleć o przyszłości tych, na których nam zależy..
Morsy podziwiam niezmiennie, dla mnie temat takiej kąpieli jest nie do przeskoczenia. Wyrazy uznania dla Męża i wszystkiego naj i dla Was 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mnie od patrzenia na morsowanie już zimno 😉
PolubieniePolubienie
Mam to samo 🙂 Jedyną chłodną kąpiel uznaję gorącym latem..
PolubieniePolubienie
Zapewne notariusze mają teraz dużo zleceń… U mnie dla odmiany był dziś kominiarz i mówił, że z tej paniki ludzie nawet kominiarza nie wołają, a kominy mają zawalone. Z tego też mogą wyjść nie ciekawe sytuacje.
PolubieniePolubienie
Myślę, że tak z tymi notariuszami i nic dziwnego w takim czasie.. Nie dziwi też strach przed kominiarzem, choć skutki mogą być dramatyczne. Ja na ten przykład odkładam w czasie prześwietlenie biodra, bo obawiam się iść do przychodni. A ile osób czeka z trudniejszymi tematami..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U nas w weekend pogoda była taka, ze się nie dało nosa wyściubić zza drzwi, więc o żadnych wypadach poza miasto nie mogło być mowy.
Sprawy, które opisujesz dały mi trochę do myślenia, na pewno muszę dać córce upoważnienie do moich kont. I sporządzić testament, co by nasz „majątek” trafił do tego, dla którego jest przeznaczony.
Ja już kilka razy chciałam te sprawy uporządkować, ale córka jakaś przesądna jest i nie chce o tym słyszeć;).
Trzymajcie się:).
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie patrz na przesądy, warto to uporządkować od razu. Mieć z głowy i spać spokojnym o przyszłość tego, co wypracowaliście i nabyliście, bez względu na wielkość majątku 🙂 Zresztą to nie tylko o bank chodzi, ale o mieszkanie i o decyzje.
Mam nadzieję, że w ten weekend pogodę będziecie mieli lepszą, zdrówka dla Ciebie i rodziny 🙂
PolubieniePolubienie
Wszystko dokładnie pokazałam Córce-Wiewiórce, i wiem, że mogę spać spokojnie! Jak to mówią: „nie zła człek dnia ani godziny”!
Uważajcie na siebie! Zdrowia życzę!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie, lepiej potomnych zabezpieczyć. Moja mama też co jakiś czas wraca do tematu i tłumaczy co i jak w razie czego robić. Oby to w razie W było jak najpóźniej.. Zdrowia i dla Ciebie i serdeczności!
PolubieniePolubienie
Zdrowie… zdrowie najważniejsze bo bez niego nic nie można zrobić
PolubieniePolubienie
Całkowicie się zgadzam, zdrowie to podstawa.. A jak u Ciebie, jak się czujesz?
PolubieniePolubienie
Właściwie to zawsze dobrze mieć takie sprawy przemyślane, nigdy nie wiadomo. A w sytuacji po rozwodzie tym bardziej… Kiedyś zaczęłam się zastanawiać, jak to by było z uzyskaniem dostępu do konta bankowego przez rodzinę, gdybym zmarła, ale że to nie chodzi o partnera, dziecko czy kogokolwiek uzależnionego ode mnie, to zostawiłam temat.
Ładnie nad wodą. 🙂 Liczę na ładną pogodę w tym tygodniu, to może będzie jakiś spacer wśród drzew, ostatnio za bardzo nie chciało się ruszać z domu.
PolubieniePolubienie
Zawsze dobrze mieć przemyślane, ale widać jak wielu o tym nie myśli wcale i odkłada temat na przyszłość i to odległą.. Tymczasem życie potrafi zaskoczyć. Pogoda też 😉 Ponoć na czwartek zapowiadają u nas 20 stopni, choć lepszy byłby taki weekend..
PolubieniePolubienie
Czasy mamy ogólnie nieciekawe, ale myśleć musimy trzeźwo.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O tak, trzeba myśleć i to już. Nie tracąc jednak nadziei, że czasy się polepszą.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
natura koi najlepiej!
PolubieniePolubienie
Zdecydowanie! Choć teraz tylko na trochę..
PolubieniePolubienie