Dzień przed weekendem spędziłyśmy znienacka, wraz z sąsiadką, na placu zabaw. Miała być godzinka, z racji zapowiadanego deszczu, wyszły trzy, bo nic nie spadło. Chłopcy do domu wracać nie chcieli, ale udało ich się pod koniec wyciągnąć na zakupy do warzywniaka. Cenami tam jestem przerażona, naprawdę.. Żeby jabłka były droższe od bananów? Żeby ceny bobu, truskawek, czereśni i fasolki zwalały z nóg.. Źle się dzieje z naszą ziemią, z klimatem, zbiorami i z polityką również. Bo i od niej tak wiele w sprzedaży zależy. Bardzo mało w tym roku pojemy sezonowych darów. To ile ostatnio wydałam na dwie garści truskawek, trochę warzyw, czy innych owoców, jest kosmiczne. Prawie 6 zł za 3 jabłka? Które powinniśmy jeść codziennie i to każde z nas, żeby stało się zadość prozdrowotnemu powiedzeniu..
Cóż zrobić, na pocieszenie najlepiej wybrać się w trasę, bo przynajmniej paliwo teraz tańsze.. Łapanie letnich chwil w obecnej huśtawce pogodowej sprawia, że torba plażowa czeka spakowana, a w samochodzie zawsze są przygotowane zabawki do piasku. I dziś z upalnej pogody skorzystaliśmy, jadąc nad jezioro do rodziców.
Widoki zachęcające i iście wakacyjne, ocieplenie również mile widziane. A dzisiejsze 27 stopni w słońcu sprzyjało plażowaniu.
Jedynym minusem był niesamowity wysyp komarów, które w cieniu czekały, by rzucić się na każdy skrawek odsłoniętej skóry. Mnie komary na szczęście średnio lubią, ale moi panowie wrócili z dużą ilością swędzących bąbli. Maści poszły w ruch i zastanawiam się nad kupnem antyhistaminowego preparatu w postaci syropu. Ponoć u dzieci bardzo pomaga i nie drapią się aż tak bardzo. Szkoda, że w wakacje też znajdzie się coś, prócz deszczu, co chce popsuć frajdę 😉 Ale nic to, wyjazd i tak był tego wart.
A co to za syrop? Może ja też bym sobie kupiła, bo ciągle jestem cała pogryziona 😦
PolubieniePolubienie
Okazało się, że to Fenistil w kroplach, już na efekty po ukąszeniu.. Wolałabym znaleźć coś co te komary skutecznie odstraszy. Koleżanka poleciła witaminę B, ale trzeba ją brać z dwa tygodnie przed wyjazdem do lasu, wtedy ponoć wydziela się zapach przez skórę, którego komary nie lubią.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
musimy korzystać z każdej chwili z pogodą letnią, jakoś kapryśnie z nią w tym roku!
PolubieniePolubienie
Aż za bardzo, a przeskoki temperatur o ból głowy przyprawiają.. Wczoraj 30, dziś 17. Coś tu nie halo 😉
PolubieniePolubienie
ja ciągle mam upał!
PolubieniePolubienie
Korzystaj 🙂
PolubieniePolubienie
eh, praca 😦
PolubieniePolubienie
To po pracy 🙂
PolubieniePolubienie
Morze masz blisko 🙂
PolubieniePolubienie
KOOOMAAAARYYYYY! NIEEEEEEEEEEEEE!
U mnie też już sąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąa!
PolubieniePolubienie
Kategoryczne wręcz NIE!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jabłek latem nie kupuję, to nawet nie wiem… A pamiętam, jak niedawno był problem z rosyjskim embargo na nasze jabłka, nadmiarem na rynku i pamiętam, jak kolega jeszcze niedawno się zachwycał, jakie te jabłka tanie…
W temacie komarów to jeszcze niedawno się dziwiłam i cieszyłam, że u mnie nie ma, ale jednak są wystarczy postać trochę i zaraz obsiadają. Tyle dobrze, że póki co do domu mi nie wchodzą (na wszelki wypadek balkonie antykomarową komarzycę i pelargonię mam obowiązkowo).
PolubieniePolubienie
Właśnie tanie były, a teraz stały się towarem z wyższej półki.. My kupujemy już głównie dla Małego, niezbyt je inne owoce, a jabłka lubi. Pelargonia odgania komary? W mieście i nad rzeką nie trafiliśmy na komary, przy lesie ich więcej. Masz blisko las?
PolubieniePolubienie
Ostatnio kupowałam wiosną, wtedy jeszcze były po te 2-3 zł…
Lasu nie mam, jest park ze stawem, ale to kawałek dalej. Nie ma może aż takiego ogromu, bywa gorzej – kiedyś na delegacji mieszkałam na podmiejskiej wsi blisko rzeki i tam to latem czasami się nie dało z domu wyjść.
U brata las jest blisko i faktycznie tam to zatrzęsienie.
PolubieniePolubienie
Właśnie te sprzyjające im okoliczności przyrody nam mniej w temacie komarów sprzyjają 😉 Już i taki staw może być siedliskiem.. Mam nadzieję, że te jesienne jabłka stanieją.. Oby.
PolubieniePolubienie
A pelargonia – tak mi się wydaje, że odgania. Na mój węch ma w zapachu coś podobnego do komarzycy, więc może to prawda. 😉
PolubieniePolubienie
Oby działała, akurat i ja mam pelargonie na balkonie 🙂
PolubieniePolubienie
A jeśli działa to może wysmarować się takim liściem pelargonii i odstraszać tych krwiopijców 😉 Słyszałam, że nie lubią też zapachu cytryny i czosnku..
PolubieniePolubienie
Z jabłkami to jeszcze jest taki problem, że tegoroczne dopiero będą, a stare się kończą.
Komary to zawsze u nas koszmar, Juniorka ma silny odczyn po ukąszenia i czego to ja już nie próbowałam…
Miłej niedzieli, u nas dwa dni lata, ale od jutra już ma wrócić chłodniejsza aura
PolubieniePolubienie
To u nas odwrotnie, popadało a od wczoraj upał, dziś też 29 i od wtorku pełne słońce.. Jeśli się sprawdzi 😉 Pamiętam jabłka po 2 zł za kilogram.. Teraz za tą cenę mogę kupić jedną sztukę. A Juniorce współczuję, Mały też z tych cierpiących po ukąszeniu..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Miłej niedzieli i dla Was 🤗
PolubieniePolubienie
Oj piątek nie był miły ;/
PolubieniePolubienie
A czemuż to?
PolubieniePolubienie
A u mnie lata brak
PolubieniePolubienie
Nic a nic? Nawet jednego słonecznego dnia?
PolubieniePolubienie
deszczowo
PolubieniePolubienie
Po deszczu wyjdzie słońce 🌞
PolubieniePolubienie
Heh
PolubieniePolubienie
Z reguły tak bywa 😉
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
👍
PolubieniePolubienie
No właśnie , te komary to jakaś plaga. Jedna z naszych dziewczynek bardzo wrażliwa na ich jad i to jest masakra, ile z tego powodu ma ograniczeń.
Co do owoców, to podzielam opinię. Mam trochę swoich, ale przecież też kupuję. Korzystam przy tym z okazji na świeższe i tańsze. U nas jest zwyczaj, że przy uprawach właściciele wystawiają stoliczek z owocami,k które można kupić po bardzo niższej cenie. Kupujący zyskuje i sprzedający też, bo jednak dostaje trochę więcej niż w skupie.
W mieście z tym gorzej.
PolubieniePolubienie
Na moich dwóch trawnikach nie spotykam komarów! W lesie też nie! Może dlatego, że u nas deszczu na lekarstwo!
PolubieniePolubienie
Brak komarów dobry, ale jednak bez deszczu kiepsko.. Może jesienią będzie więcej padało. Choć i wtedy komarów nie życzę 🙂
PolubieniePolubienie
I to dużo gorzej, ceny w warzywniakach wysokie ale tam się kupuje bo przynajmniej smak jest i świeżość.. Niektóre owoce i warzywa marketowe są okropne więc co z tego, że tańsze. W efekcie końcowym i tak jemy ich mniej niż powinniśmy.. A komary dają się we znaki, wszyscy jesteśmy w bąblach po wyjeździe.
PolubieniePolubienie