Dźwig(n)iem to

Jako, że łasuchy znowu pochłonęły kaloryczne słodkości w niedzielę należało zrobić dłuższy spacer. Problemem było tylko gardło, które dało się we znaki, ale za pomocą leków, cytryny, miodu i Amolu zostało szybko opanowane. Poranek przeleżałam w szaliku do południa, potem było już lepiej. Ale że szybko teraz robi się ciemno, to przejście z Wałów na Łasztownię zakończyło się wśród słabej już widoczności. Okolicę rozświetlały nasze szczecińskie dźwigi, obecnie znane jako Dźwigozaury. .

Od wczoraj i ja czuję się jak dźwig, znosząc do domu tony zakupów. Po części już na rodzinną imprezę, po części na przyjęcie Zosi i zaserwowanie jej porządnych posiłków. Żeby nie było, poza wizytą też są porządne, ale dla teściowej synowa chce się postarać jeszcze bardziej 🙂 Zwłaszcza, że cenię Zosię, lubię ją jako człowieka i jako mamę mojego Męża. Doceniam tym bardziej, że mam porównanie z matką byłego, która jak z tych najgorszych kawałów złośliwa była, niechętna i wredna. Teraz to po prostu bajka. Gdy jedziemy do Zosi wypoczywam, nagadam się, winka się napijemy, na spacer pójdziemy. Jest kochana, skromna i ma dobre serce.. Mam nadzieję, że i u nas będzie się dobrze czuła, bo w odwiedziny kiedyś przyjechała, ale jeszcze u nas nie mieszkała. Także pościel przygotowana, mieszkanie wysprzątane, miejsce na kocią kuwetę jest. Ściana dzięki Mężowi naprawiona i w pokoju od razu ładniej.

Humor dopisuje, a jeszcze na dokładkę otrzymałam wygraną w rozdaniu paczkę kosmetyków od Margi – pełną cudnych różności, do których oczy mi się świecą. HD Liquide Radiance już przetestowałam i potwierdzam, jest świetny. Do tego śliczne paletki cieni, lakiery, pomadka, maseczka węglowa, sól do kąpieli, cień w kremie, fantastyczny puder Absolute New York z lusterkiem i gąbeczką, zestaw pędzli z dodatkowym puszystym z Artdeco, jeszcze rozświetlacz i normalnie od razu można się malować! Co też czynię, dziękując Margolci serdecznie i po raz enty :))

Tymczasem w owym pełnym makijażu ruszam na ciąg dalszy zakupów i jako ten dźwigozaur dostarczam wszelakie produkty, bez których żadne przyjęcie obejść się nie może. Trenuję więc biceps siatami i dźwigam dalej..

64 myśli w temacie “Dźwig(n)iem to

  1. doubledhalved 7 listopada 2019 / 12:21

    poczytalam o Waszych pomyslach na przemycanie warzyw do diety dzieciecej i przypomniala mi sie rozmowa z kolezanka, ktora ze zdziwieniem sluchala, jak jej 4 letnia wowczas corka opowiadala, ze na obiad w przedszkolu zjadla marchewke. Kolezanka wtedy ze wdziwiniem spytala dlaczego jej kochana coreczka nie chce jesc marchweki w domu; odpowiedz byla prosta: „nie robisz mamo dinozaura z marchewki”: )
    Tak, ze powodzenia w robieniu warzywnych dinozaurow!

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 7 listopada 2019 / 18:06

      Kurcze, to już wiem czemu mi dziecię warzyw nie je.. muszę nabyć jakieś dinozaurowe foremki! 🙂 tylko jak zrobić dinozaura z brokuła lub kalafiora? Ktoś coś? 😉

      Polubienie

  2. Zielonapirania 6 listopada 2019 / 17:35

    Dzwigozaury piękne. Aż mi się chce do Szczecina jechać hihi:) Pięknie holubisz teściową. Wasze dobre kontakty to , jak przypuszczam, nie tylko z powodu osobowości teściowej, ale także tego, że poznałaś ja będąc znacznie starsza niż pierwsza teściową.

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 20:26

      Jednak kwestia osobowości ma tu większe znaczenie, Zosia jest po kilku swoich zawirowaniach prywatnych i dobrze wie, jak cenne są pozytywne relacje synowa-teściowa 🙂 Poza tym nigdy w życiu nie sprawiłaby mi przykrości w towarzystwie mojej rodziny, komentując złośliwie mój wygląd czy pomysły mojego Taty. Tamta nie miała skrupułów. Całe szczęście nie muszę już jej na oczy oglądać.
      Dźwigozaury czekają na podziwianie, Szczecin też 🙂

      Polubienie

    • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 13:51

      Dziękuję 🙂 Większość już przytargane, tylko jeszcze napoje czekają w bagażniku na męską siłę, żeby je na górę zabrać..

      Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 16:23

        I to bardzo, bo zakupy w połączeniu z myciem okien nadwyrężyły mi trochę prawą rękę.. a tu w planach dużo krojenia do sałatek i ręką się przyda 😉

        Polubienie

      • okularnicawkapciach 6 listopada 2019 / 19:57

        ja mam lewą lekko zmęczoną po szczepieniu, więc Ciebie rozumiem. Niosłam dziś cukier, kurczaka -ponad 2 kg i kilo winogron, ledwo doniosłam:)

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 20:40

        Ale mam nadzieję żadnych więcej efektów ubocznych? Zmęczenie minie, ważne żeby szczepionka się przyjęła.
        Czyżby w planach kurczak w winogronach na słodko? 😉

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 21:22

        Takiego jeszcze nie jadłam. Kusi mnie za to w sobie śmietanowym z brokułami. Dobrze, że nie ma poszczepiennych objawów negatywnych, niech działa wszystko jak trzeba byś była zdrowa 🙂

        Polubienie

      • okularnicawkapciach 6 listopada 2019 / 21:23

        Pewnie i tak coś mnie złapie ale oby nie grypa. Taki kurak marynowany w.maślance jest miękki i.bardzo soczysty:)

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 21:25

        Przetestuję 🙂 miękkość w kurczaku łatwo uzyskać, soczystość już nie bardzo.. Oby nie grypa i oby jak najmniej Cię łapało!

        Polubienie

  3. katasza 5 listopada 2019 / 21:40

    Fajne macie te dźwigi. Dla mnie w ogóle dźwigi i maszyny budowlane to ładny widok, a te dodatkowo są podświetlane! 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 5 listopada 2019 / 22:15

      Też mi się bardzo podobają, super że ktoś miał pomysł wykorzystać stary sprzęt jako ozdobę i atrakcję dla miasta 🙂

      Polubienie

  4. cieniewiatru 5 listopada 2019 / 19:22

    Myślę, że Twoja Teściowa nie wprowadzi zamieszania do Waszego domu, z tego co o niej zawsze piszesz to Ona nie z takich 🙂
    takie dźwigozaury pewnie też by się Juniorce podobały 😉

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 5 listopada 2019 / 20:45

      Jak kiedyś przyjedziecie będzie konieczny punkt programu do obejrzenia 🙂 Zosia już jest i na razie czekamy aż zwierzaki się trochę oswoją, bo chodzą zakręcone.. Oczywiście o spaniu Małego można zapomnieć, ale co do Zosi jest tak, jak napisałaś. Będzie dobrze 🙂

      Polubione przez 1 osoba

      • cieniewiatru 5 listopada 2019 / 21:18

        No to mały szczęśliwy że ma babcię u siebie 🙂
        Fajnego rodzinnego czasu Wam życzymy 🙂

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 5 listopada 2019 / 22:40

        Taki szczęśliwy że zasnął dopiero o 22, skakał po kanapie, tańczył, recytował babci wiersze i po nocy piosenki śpiewał 😉 Dziękujemy, na razie w domu rozgardiasz, ale jutro już się unormuje i będzie fajnie 🙂

        Polubienie

  5. annapisze19 5 listopada 2019 / 17:36

    Na pewno impreza będzie super udana! Właściwie zawsze zależy od ludzi biorących w niej udział – a tu nie ma żadnych wątpliwości 🙂 Do tego zwierzaki – wspaniale 🙂
    Zyczę naj naj najlepszego 🙂 🙂 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 5 listopada 2019 / 17:43

      To dopiero w weekend ale dziękujemy 🙂 Rodzinka spotka się w komplecie i to wielki plus bo np ostatnio taką ekipę zebraliśmy jak Mały kończył roczek.. już się więc wszyscy dawno nie widzieli ☺️

      Polubione przez 1 osoba

      • annapisze19 8 listopada 2019 / 11:50

        Buziaki i życzenia jeszcze raz 🙂

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 8 listopada 2019 / 17:42

        Dziękuję bardzo bardzo 🙂 Ten Mały aż urośnie od dużej ilości miłych życzeń 😉

        Polubienie

    • Mysza w sieci 5 listopada 2019 / 17:03

      Dziękuję, właśnie już Mężu tu jedzie, z Zosią i zwierzakami 🙂 Co do forsowania plecy trochę bolą, ale jeszcze jedno podejście do sklepu i będę miała wszystko.. Od czwartku działam w kuchni 😉

      Polubienie

  6. Ervisha 5 listopada 2019 / 14:36

    Oj tam ciasto – ciasto nikogo nie zabiło. Nie ma co popadać w paranoje. Coś od życia się nalezy a od jednego kawałka ciasta świat się nie zawali i człowiek nie ptzytyje 😉

    Super, że udało się opanować sytuacje z gardłem. Nie ma to jak sprawdzone domowe sposoby 🙂

    Z tego co piszesz Zosia jest super – mam nadzieję, że domowa uroczystość będzie udana i Zosia pozytywnie ją zapamięta a Tobie gratuluje wygranej 😉

    Miłych zakupów 😉

    Polubione przez 1 osoba

    • Mysza w sieci 5 listopada 2019 / 14:55

      Ciasto to ja dopiero będę próbowała upiec 😉 A bita śmietana i czekolada jednak idą w boczki.. Wczoraj przymierzałam sukienkę i na szczęście jeszcze się dopina. Gardło było chyba sygnałem ostrzegawczym, także nadal asekuracyjnie biorę rutinoscorbin.. obyśmy wszyscy w zdrowiu dotrwali. Nadzieję na udane spotkanie mam i ja, a że zakupy też lubię robić więc dwa w jednym będzie zaliczone. Dziękuję 🤗

      Polubienie

      • Ervisha 5 listopada 2019 / 18:44

        Oj tam… nie tyje się od jednego produktu a nadmiaru jedzenia i braku ruchu… zresztą jesienią i zimą warto sobie oslodzić dzień. Wszystko jest dla ludzi nie popadajamy w paranoje. Zdrowo nie oznacza w ogóle bez ciastka 🙂 Oj to trzeba kurowac i wzmacniać odpornosć jedzonkiem 😀
        Na pewno spotaknie będzie udane 🙂

        Polubienie

      • Mysza w sieci 5 listopada 2019 / 19:21

        Właśnie.. dla mnie to już jest nadmiar 🙂 Na szczęście ruchu trochę mam ale fakt, że jesienią i zimą człek ma większą chęć na słodkie.. Co polecasz w menu na odporność? 🙂

        Polubienie

      • Ervisha 5 listopada 2019 / 19:26

        Grzechem jest obżarstwo ale i też odmawianie sobie za bardzo 🙂
        Cebula, czosnek, cytryna, witamina C 100, sok malinowy, rozgrzewające zupy, gulasze, dużo warzyw, owoców, sen, witamina D 😉

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 5 listopada 2019 / 21:37

        Podoba mi się z listy wszystko prócz czosnku i cebuli 😉 Resztę mam w menu, witaminy, surówki, owoce.. gdyby tylko do słodkiego mnie nie ciągnęło byłoby dobrze..

        Polubienie

      • Ervisha 6 listopada 2019 / 10:26

        łodkie nie jest złe… w szczególności kiedy sama pieczesz uwierz 🙂 Sernik, piernik, szarlotka… kawałek nie zaszkodzi 🙂 A próbowałaś RAW batoników?

        Polubione przez 1 osoba

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 11:10

        Kiedyś jednego, smakował mi 🙂 Gdyby pieczenie lepiej wychodziło pewnie częściej bym to robiła.. i gdyby kończyło się na jednym kawałku 😉

        Polubienie

      • Ervisha 6 listopada 2019 / 11:20

        Wydaje mi się, że kiedy człowiek ma ochotę na słodkie to nie tylko chrupać marchewki bo na dłuższą metę to nic nie da ale właśnie zjeść kawałek lub jednego takiego batonika – małego. Zaspokoi ochotę. Można też je zrobić 😉

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 13:48

        Pewnie że można 🙂 a z tymi marchewkami święta prawda..

        Polubienie

      • Ervisha 6 listopada 2019 / 14:24

        Że nie zastąpią ciacha? 🙂

        Polubienie

      • Ervisha 6 listopada 2019 / 20:43

        Jakiś czas temu robiłam pyszne domowe batoniki fit 😉

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 20:48

        Robiłaś 🙂 i ja też powinnam, tylko na razie zamiast fit to tort na horyzoncie..

        Polubienie

      • Ervisha 6 listopada 2019 / 20:49

        Zrób marchewkowy 😀 Będzie zdrowy 😀

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 20:51

        I dziecię mi tego palcem nie ruszy.. na widok marchewki w zupie przestaje jeść zupę 🙂 O dziwo surową marchewkę chętnie chrupie..

        Polubienie

      • Ervisha 6 listopada 2019 / 20:52

        W marchewkowym marchewki nie widać 🙂

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 20:57

        widać widać, takie małe, pomarańczowe niteczki 😉

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 21:04

        A to już kompletnie nie ruszy.. Jeszcze kakao w przedszkolu wypije, pod wpływem otoczenia, za to w domu ni hu hu. Cynamon natomiast całkowicie odpada..

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 21:19

        Kilka podejść miał do cynamonu, ble i tyle..Ale jeszcze się nie poddaję 😉 Kakao od czasu do czasu przejdzie..

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 21:27

        Myślę, że tak.. kiedyś też wielu smaków i potraw nie lubiłam. Np oliwek, za którymi teraz przepadam 🙂 Chociaż śledzi nadal nie ruszę..

        Polubienie

      • Ervisha 6 listopada 2019 / 21:29

        Smaki ulegajazmianie i można przekonać się do pewnych produktów 🙂

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 21:55

        Ale dziecko ponoć smaków się uczy, więc nie ustajemy w próbach..

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 21:56

        Właśnie, głównie zależy mi na warzywach i owocach..

        Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 22:04

        Staram się, miksuję, blenduję żeby te warzywa, których nie je też mu dostarczać..

        Polubienie

    • Ervisha 6 listopada 2019 / 22:10

      I super sprawa chociaż dobrze żeby jadłje do obiadui nietylko 🙂

      Polubienie

      • Mysza w sieci 6 listopada 2019 / 22:20

        Do obiadu je tylko ogórka świeżego lub kiszonego, ewentualnie surową marchewkę. Rzodkiewki mu za ostre, papryki zje mały kawałeczek, sałatę na kanapkę tak ale tylko w przedszkolu, w domu odpada. I tak jakoś łatamy co się da 🙂

        Polubienie

      • Ervisha 6 listopada 2019 / 22:49

        brokuły, kalafior? Groszek> Może spróbować z warzywami na patelnię?

        Polubienie

      • Mysza w sieci 7 listopada 2019 / 06:09

        Groszku (jak i fasoli) wybierze i odłoży każde ziarenko, brokuły i kalafior przemycam w zupie jarzynowej. Warzywa na patelnię natomiast zbyt wyraźnie wyglądają na warzywa, no nie przejdą.. Ale może z czasem będzie lepiej, tego się trzymam 🙂

        Polubienie

Dodaj komentarz