..jestem Ciebie bardzo ciekawa..
koloru oczu, kształtu ust,
miękkości skóry
i Twoich drobnych paluszków
tego czy czułość weźmiesz po Mamie
i złote ręce po Tacie,
czy będziesz lubił mleko,
a może śpiewał w wannie?
na razie jednak rośnij
pod sercem już pełnym Miłości
pływaj w bezpiecznych wodach
nieświadom wielkiej radości,
a potem przyjdź –
– skończenie idealny..
Obudziłam się z wierszem w głowie o 6 nad ranem, słowa kręciły mi się w myślach, układały w przeróżne zdania, ale sens był jeden.. nasz Mały wkradł się już mocno w serce i w głowę i oboje doczekać się go już nie możemy 🙂 A dziś jeszcze wzięłam się za prasowanie malutkich ubranek, które jak dzieła sztuki oglądam z zafascynowaniem. Małe guziczki, tasiemki, stópki w śpiochach i rękawiczki wielkości małego jabłka. Cudeńka..
Wieczorem szkoła rodzenia i zapowiedziana tematyka laktacyjna, choć już z przychodni dostałam masę poradników, to jednak położna z doświadczeniem jest skarbnicą odpowiedzi na wiele pytań. Ruszam szykować obiad i przydałoby się poprasować też swoje ciuchy, choć te małe sprawiają więcej przyjemności 😉