Co jakiś czas organizowane jest w mieście spotkanie twórców handmade – CEKINADA – połączone ze sprzedażą tych małych dzieł sztuki ozdobnej i biżuteryjnej oraz ubrań, które są również w tych klimatach. Nie mówię, że ubrania są ręcznie robione, ale dużo wśród nich naturalnych tkanin, swetrów dzianinowych i lnianych narzutek czy sukienek. Dodam, że ceny wahają się od 5-35 zł więc można poszaleć 😉
Upolowałam spódniczkę z eko-skóry w sam raz na imprezkę, drugą bardziej elegancką do pracy i szal granatowy w groszki – jakiś czas temu taki sobie wymarzyłam i proszę – jest (za całe 6 zł) 🙂 Pogadałam trochę z twórcami, ponarzekaliśmy na światło, którego natężenie było zbyt małe żeby wydobyć kolorystykę rzeczy i na małą przestrzeń lokalu bo część ubrań w ogóle nie mogła być wyeksponowana, a biżuteria mieściła się na małych stolikach.
Mam nadzieję, że na kolejną Cekinadę uda się im wynająć jaśniejsze i większe miejsce, bo sama idea spotkań jest świetna.