W piątek wybraliśmy się na Wały obejrzeć te żaglowce, które już przypłynęły. Tłumy przyglądały się statkom, wędrowały po sklepikach z różnościami i szalały na wesołym miasteczku 🙂 Zespół Voo Voo zagrał nietypowy koncert na podkładzie z Filharmonią Szczecińską, ledwo co rozpoznałam Wojtka Waglewskiego którego miałam okazję oglądać jeszcze jako nastolatka..
Statki w pełni obejrzeliśmy dopiero w sobotę, po odebraniu Gryndy z dworca, po kąpielach nad rzeką i po domowym żurku na obiad 🙂 Największe wrażenie robił Dar Młodzieży ustawiony centralnie przy zejściu ze schodów, meksykański Cuauhtemoc i ogromny Kruzenstern, stojący wprawdzie na samym końcu Łasztowni – ale udało się dotrzeć i do niego.
Na telebimie obejrzeliśmy występ ślicznej Nelly Furtado, ale ze świadomością, że na następny dzień zobaczymy ją już na tej szałowej scenie podczas całego koncertu..
Wystąpili też Ewelina Lisowska, Lemon, Sylwia Grzeszczak, Margaret, Feel i inni, a na koniec po świetnym remiksie DJ’a Adamusa w niebo wystrzeliły fajerwerki, wyglądające jeszcze wspanialej na tle statku… Warto było poczekać do północy 🙂